Tym razem amerykański aktor powszechnie kojarzony z filmami akcji, „Rockym” czy „Rambo”, odkrył przez widzami swoje mało popularne oblicze. W sobotę 16 maja miało miejsce uroczyste otwarcie jego… wystawy malarstwa. W Nicei w Muzeum d’Art Moderne et d’Art Contemporaine odbył się przegląd twórczości tego 68- letniego aktora-artysty. Obrazy można podziwiać tylko do 30 maja br. Na ekspozycji zatytułowanej „ Real love” przedstawione są prace Stallone z lat 1975-2015.
Sylvester Stallone, zanim stał się aktorem studiował… malarstwo. To mało znany fakt z życia aktora, który niejednego miłośnika sztuki może wprawić w osłupienie. Do tej pory Stallone miał wystawy – prócz Nicei – także w Rosji, w Szwajcarii czy w Miami. Co ciekawe, sam z przekorą przyznaje, że jest dużo lepszym malarzem niż aktorem.
Aktor portretuje najbliższych lub przyjaciół. Na szpaltach uwiecznił m.in. byłą żonę Brigitte Nielsen i takie gwiazdy jak Michael Jackson czy James Dean. Płótna Sylvestra Stallone – jakkolwiek to zabrzmi – inspirowane są także jego filmowymi rolami. Aktor wyznaje zasadę, że proces twórczy może trwać nawet 15 lat. Tyle sam jest w stanie poświęcić, by stworzyć zadowalające go dzieło. Z tego powodu na nicejskiej wystawie zwiedzający nie zobaczą wszystkich prac aktora-malarza.
W 2010 roku jego „muzą” aktora był Michael Jackson. Jak sam podkreśla, postanowił namalować ikonę popu, ponieważ postrzegał piosenkarza jako: „ Bardziej iluzjonistę niż piosenkarza… on stworzył osobowość sceniczną, którą nie był już nigdy później… To było teatralne zło.”
Dlaczego aktor odnajduje się lepiej w malarstwie niż w aktorstwie? W swoich wypowiedziach wielokrotnie to podkreślał: „ (malarstwo) jest dużo bardziej osobiste i mam pozwolenie na to, by robić to co chcę. Zbyt często w aktorstwie musisz grać konkretną rolę, nie możesz powiedzieć wszystkiego, czego chcesz. Sądzę, że bohaterowie nie mówią za dużo, muszą przyjąć wręcz stoicką pozę”.
Jeśli więc ktoś z naszych czytelników pojawi się w Nicei do końca maja, zachęcamy spojrzeć pod trochę innym kątem na twórczość artystyczną aktora kina akcji. Czy upadnie stereotyp macho kina akcji?
Fot. (góra) Sylvester Stallone, Untitled (Michael Jackson), 2010. Źródło: screen YouTube.com
Dominika Nizińska, red.
Portal Rynek i Sztuka