szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Cracow Art Week Krakers Van Gogh

Kontrowersje wokół słynnego Art Basel

15.06.2015

Aktualności, Świat: wydarzenia

Targi mają bogatą 45-letnią tradycję. Podczas tegorocznej edycji nie może obyć się bez kolejnych kontrowersji. Jest więcej chętnych niż dostępnych miejsc. Art Basel uczestnicy przyrównują dziś do Olimpiady, gdzie o obecności decyduje rywalizacja i wyścig. Galerie skarżą się na niesprawiedliwy dobór prezentowanych galerii i odbieranie szans mniejszym. Czy komercjalizacja takich inicjatyw to jedyne wyjście?

Szwajcarskie targi powstały w 1970 roku. Twórcy postawili sobie jasny cel: być nie tylko był forum wymiany myśli, twórczości, ale miejscem integracji artystów, kolekcjonerów i miłośników sztuki. Przez wszystkie dekady inicjatywa zyskała na znaczeniu i stała się kluczową instytucją promują galerię. Nie bez znaczenia jest wątek sprzedażowy. Rośnie popyt na sztukę współczesną, rosną też zyski. Jak podają szacunki, udział galerii w szwajcarskich targach może stanowić nawet 40%  jej całego obrotu.

Art_Basel_BS14_About_Art_Basel_1506

Ilustracja promocyjna, źródło: artbasel.com

Nie ma wątpliwości, że udział w targach Art Basel wiąże się z prestiżem i branżowym uznaniem. To jak otrzymanie przepustki do nowego, wspaniałego świata. Zdesperowane i spragnione uwagi galerie, zażarcie ze sobą konkurują, aby zdobyć upragnione metry kwadratowe. W takim przypadku, ograniczenia fundują organizatorom sporo wyzwań, a galeriom dodatkowych emocji.

Na 300 wolnych miejsc zgłosiło się blisko 900 chętnych. O tym, kto ostatecznie weźmie udział w przedsięwzięciu decyduje sześcioosobowa komisja, która głosując na galerie, decyduje o tym, kto znajdzie się na targach w danym roku. Takim sposób selekcji może budzić kontrowersje. Ale tłumaczy dyrektor targów Marc Spiegler, nie ma możliwości, aby jedna osoba zadecydowała o losie całej galerii. Samo jury zapewnia również, że są absolutnie nieprzekupni. Jedynym ich wynagrodzeniem jest, jak to ujął szef targów, „mała pensja”.

Kolejnym zarzutem wobec organizatorów jest to, że kadencja komisji oceniającej jest zbyt długa. Jeden członek komisji zasiada w niej średnio od 5 do 10 lat. Co ciekawe, wśród wielu odrzuconych wniosków są takie, których beneficjentami są galerie powszechnie określane mianem tzw. „galeryjnej śmietanki”. Jak tłumaczy Lucy Mitchell-Innes – wysokiej rangi pracownik Sotheby’s i założyciel własnej galerii w Nowym Jorku: Stanęliśmy na głowie, żeby dostać się na targi Art Basel.

Cały proces selekcji dość niepochlebnie ocenia dyrektor niemieckiego muzeum „Eigen+Art”. Dotychczas Gerd Harry Lybke był stałym uczestnikiem targów. Odrzucony w 2011 roku, pojawił się na targach roku następnym. Neguje obecność sprzedawców dzieł sztuki w komisji wybierającej. Sam Lybke uważa, że osobistościami oceniającymi mogliby stać się dyrektorzy galerii, czy kuratorzy, i wtóruje: Gdybyśmy brali udział w targach samochodowych, to czy oceny aut mieliby się podjąć właściciele innych koncernów?

Pae White Lucky Charms_1506

Pae White, Lucky Charms, źródło: artbasel.com

Spośród blisko 100 galerii pojawiających się na targach w danym roku, blisko 90 pojawia się również w roku następnym. Mimo to, jak tłumaczą organizatorzy, na nowe galerie zawsze znajdzie się miejsce. Marc Spiegler zaznacza, że rotacja blisko 60 galerii w ciągu 5 lat odzwierciedla niesamowity rozwój i przemiany na rynku sztuki. Sam Keller, przedstawiciel organizatora dodaje, że obecność stałych graczy pozwala utrzymać wysoką pozycję targów, i dlatego unika się zwiększonej rotacji.

W Art Basel biorą udział nie tylko miłośnicy sztuki i kolekcjonerzy. Wśród 92 tysięcy odwiedzających są i tacy, którzy wydadzą 50 dolarów za jeden dzień, nie tylko by podziwiać dzieła sztuki, ale także by… pobyć wśród artystów z całego świata.

Art Basel budzi kontrowersje. Fergus McCaffrey, jeden z nowojorskich kolekcjonerów przyrównał targi do sportowej rywalizacji:  Targi są jak zawody olimpijskie. Z drugiej zaś strony, swój pierwszy udział w 2012 roku wspomina jako jeden z najważniejszych momentów w swoim życiu.

Jak szacuje firma ubezpieczeniowa, jeden z kluczowych sponsorów, wartość wszystkich zgromadzonych na tegorocznych targach prac oszacowano na blisko 3 mld dolarów.

Targi będą trwać od 18 do 21 czerwca 2015 roku.

Lara Malan Woodgate, red.

Ilustracja. (góra): Mel Bochner, Right On, źródło: artbasel.com

Portal Rynekisztuka.pl

LOGO RiSi

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.