Grażyna Kulczyk planuje budowę Muzeum Sztuki Współczesnej i Performansu w Warszawie
26.11.2015
Aktualności, Polska: wydarzenia
Przedsiębiorczyni i jedna z najbogatszych polskich kolekcjonerek – Grażyna Kulczyk – chce zrealizować ambitny projekt wybudowania muzeum poświęconego sztuce współczesnej. Instytucja miałaby stanąć w centrum Warszawy tuż obok popularnego Centrum Nauki „Kopernik”.
Grażyna Kulczyk – posiadaczka jednej z najciekawszych kolekcji sztuki współczesnej w Polsce, a także jedna z 14. kobiet zasiadających w Modern Women’s Fund Committee – już kilka miesięcy temu zainicjowała plan budowy muzeum, który chciała zrealizować w swoim rodzinnym mieście Poznaniu. Biznesplan oraz przygotowany przez japońskiego architekta Tadao Ando projekt architektoniczny został ostatecznie odrzucony przez władze miasta.
Obecnie przedsiębiorczyni stara się wprowadzić w życie bliźniaczy plan, który tym razem miałby zostać zrealizowany w stolicy. Jak informują ogólnopolskie media, oferta budowy instytucji trafiła bezpośrednio na ręce prezydenta Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz z oczekiwaniem, iż miasto pokryje część kosztów utrzymania muzeum. Jak deklaruje Kulczyk, ze swojej strony jest ona w stanie nie tylko wykupić teren na skwerze Kahla, wynoszący 2-3 tys. m. kw., ale także pokryć koszty związane z budową inwestycji.
Samo muzeum powstałoby według projektu światowej sławy architekta, otrzymałoby ponad 6 tys. m. kw. powierzchni, która – zgodnie z zapowiedziami – mieściłaby największą polską kolekcję sztuki. Pomysłodawczyni – opierając się na zachodnim wzorcu instytucji prywatno-publicznych – wierzy, że współpraca z miastem miałaby charakter symboliczny i udowadniałaby, że możliwe jest wspieranie dużych, filantropijnych projektów kulturalnych.
Od czerwca toczą się jednak rozmowy władz miasta nad decyzją, którą utrudnia m.in. spór o atrakcyjną działkę zlokalizowaną przy Centrum Nauki „Kopernik”, na którą jest kilku innych chętnych, a także wcześniejsze nadzieje włączenia zbiorów Grażyny Kulczyk do stołecznego Muzeum Sztuki Nowoczesnej – na zasadzie długoletniego depozytu.
Kulczyk planuje otwarcie muzeum na 11 listopada 2018 roku, czyli dokładnie w setną rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Przypomnijmy, że kolekcjonerka buduje swoje zbiory sztuki współczesnej od początku lat 80. Jej kolekcja choć sprofilowana na współczesność obejmuje także dzieła klasyków modernizmu: Jerzego Nowosielskiego, Tadeusza Kantora czy Władysława Strzemińskiego. Kulczyk jest założycielką Art Stations Foundation oraz do niedawna właścicielką Starego Browaru w Poznaniu, mieszczącego się w zrewitalizowanym XIX-wiecznym budynku dawnego browaru, łączącego obecnie funkcje centrum handlowego i galerii artystycznej.
m.m
Ilustracja (góra): Grażyna Kulczyk, źródło: Art Stations Foundation
Portal Rynekisztuka.pl
Podziwiam jej zapał, nic bardziej nie cieszy niż tworzenie… tu własnej kolekcji, a teraz nawet jej „opakowania”, czyli muzeum. Nie jestem jednak przekonany, czy koncentracja dobrze służy sztuce. Znając poprzednie poznańskie doświadczenia, ludzie tacy jak pani Kulczyk otaczają się blichtrem…, często świecidełkami niewiele mającymi ze sztuką ( piękną) wspólnego. Na dodatek kreowanie sztuki współczesnej jest mocno ryzykowne, jeszcze nie wiadomo, czy historia zaakceptuje te udziwnione kierunki, czy może odrzuci. Poprzednie tysiąclecie sztuka przetrwała w formie ” sztuk pięknych”. Pod koniec wieku udziwnienie graniczące z brzydotą stało się modne, lecz społeczeństwa niezbyt cenią te kierunki na siłę wykreowane przez kolekcjonerów i kustoszy. Osobiście bardziej cenię dzieła z talentem , niż te z modnym nazwiskiem, a takie kolekcjonuje pani Kulczyk i wielu nowobogackich kolekcjonerów. Tak wiec jej nowe muzeum może stać się pustą skorupą… pełną dzieł, lecz bez ludzi ich ciekawych. Z drugiej strony warto eksperymentować. Może się mylę, może ludzie zaczną czerpać zadowolenie z „tego czegoś”, co jest sztuką współczesną ?.
” Tak wiec jej nowe muzeum może stać się pustą skorupą… pełną dzieł, lecz bez ludzi ich ciekawych.”
OJ BO SIĘ ZDZIWISZ…
ps.
osobiście trzymam kciuki ale jesli bedzie takie podejscie jak Michala to bedzie jak zwykle czyli sie nie da bo nie.. najpierw musi powstac muzeum patroityzmu i polactwa a w nim…: panorama racławicka, Bogurodzica, solidarność, papież polak itd itp…