Polska odzyskała zaginione obrazy Gierymskiego i Śliwińskiego
04.12.2017
Aktualności, Polska: wydarzenia
Niebawem odzyskane po latach obrazy Roberta Śliwińskiego i Maksymiliana Gierymskiego włączone zostaną do kolekcji polskich instytucji muzealnych. „Ulica wraz z ruiną zamku” autorstwa pierwszego z wymienionych artystów zasili zbiory Muzeum Narodowego we Wrocławiu, natomiast dzieło Gierymskiego „Zima w małym miasteczku” wzbogaci kolekcję bliźniaczej placówki w Krakowie.
Jeśli chodzi o obraz śląskiego pejzażysty, Roberta Śliwińskiego, został on zlokalizowany w lutym bieżącego roku, kiedy to Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego zostało poinformowane o wystawieniu pracy na internetowej aukcji jednego z antykwariatów w Pensylwanii w USA. Wartość realizacji wyceniono na 3,6 mln dol. Po potwierdzeniu tożsamości obiektu, FBI w krótkim czasie zabezpieczyło realizację. 29 listopada w siedzibie MKiDN odbyło się natomiast uroczyste przekazanie dzieła Muzeum Narodowemu we Wrocławiu z udziałem ministra kultury i dziedzictwa narodowego, Piotra Glińskiego, oraz ambasadora USA w Polsce, Paula W. Jonesa.
W 1939 roku obraz „Ulica wraz z ruiną zamku” autorstwa Śliwińskiego zakupiony został od rodziny Fischer-Dieskau z Berlina przez Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych we Wrocławiu i pozostawał w zbiorach placówki do 1942 roku, kiedy to niemiecka administracja ewakuowała dzieło do składnicy dóbr kultury w Kamieńcu Ząbkowickim. Informacja o wywiezieniu pracy jest znana dzięki zachowaniu się w Archiwum Muzeum Narodowego we Wrocławiu spisu ewakuacyjnego. Po zakończeniu II wojny światowej losy obiektu pozostały nieznane. Dzieło uznano za zaginione i zarejestrowano w bazie strat wojennych.
Obraz Maksymiliana Gierymskiego pt. „Zima w małym miasteczku” odnaleziony został natomiast na terenie Krakowa w listopadzie bieżącego roku, po tym, jak małopolska policja otrzymała informację odnośnie obecności dzieła w zbiorach prywatnych. Podczas oględzin obiektu uznano, że płótno po wycięciu z ramy spędziło ponad 70 lat, będąc zwinięte w rulon, o czym świadczą liczne spękania i ubytki warstwy malarskiej. Dzieło złożone zostało w depozyt w Muzeum Narodowym w Krakowie, natomiast obecnie prowadzone jest w jego sprawie śledztwo.
Namalowany w 1872 roku obraz przed wojną stanowił ozdobę krakowskich Sukiennic. W 1938 roku zakupiono go od Franciszka Studzińskiego do kolekcji Muzeum Narodowego w Krakowie. Rok później realizacja skonfiskowana została przez pełnomocnika ds. zabezpieczenia dzieł sztuki w Generalnym Gubernatorstwie, Kajetana Mühlmanna, który wybrał pracę do dekoracji swojego gabinetu. Obiekt zawisł w gmachu Akademii Górniczej, a kiedy w 1945 roku do budynku weszli muzealnicy, pokój był spalony, zaś obrazu nie było w środku. Dlatego też uznano, że pejzaż Gierymskiego został strawiony przez pożar. Jak się jednak okazuje, obraz najprawdopodobniej dostał się w ręce szabrowników i nigdy nie opuścił Krakowa.
K. Z.
fot. (góra) fot. Danuta Matloch, źródło: MKiDN
Rynekisztuka.pl