W listopadzie pisaliśmy o tym, że obraz „Taniec wśród mieczów” Henryka Siemiradzkiego, który zaliczany jest do polskich strat wojennych, znalazł się w katalogu organizowanej przez londyński oddział Sotheby’s aukcji sztuki rosyjskiej. Chociaż po interwencji polskiego ambasadora w Londynie sprzedaż dzieła została zablokowana, dom aukcyjny zwrócił je niemieckiemu właścicielowi, który zgłosił pracę do licytacji.
Natychmiast po pojawieniu się w ofercie Sotheby’s uznawanego za polską stratę wojenną obrazu Henryka Siemiradzkiego, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wystosowało wnioski o wycofaniu dzieła z aukcji. Wiceminister Gliński zapowiedział jednocześnie, iż będzie domagał się powrotu pracy do Polski i wyegzekwowania jej na rzecz Skarbu Państwa. Ze względu na fakt, iż do Londynu przekazana została informacja o wszczęciu przez warszawską prokuraturę śledztwa dotyczącego podejrzenia nielegalnego wywozu tego zabytku z Polski, Sotheby’s zdecydował się na wycofanie obrazu z licytacji. Jednakże, jak podaje Rosie Chester z londyńskiego oddziału domu aukcyjnego, instytucja nie uznaje, jakoby roszczenia polskiego resortu miały jakąkolwiek podstawę. Twierdzi ona bowiem, że nie istnieją żadne dowody na nielegalny wywóz obiektu z Polski, zaś właściciel obrazu i jego rodzina wyemigrowali zgodnie z prawem.
Kilka dni temu Piotr Gliński potwierdził informację, iż Sotheby’s przekazała „Taniec wśród mieczów” osobie, która wystawiła dzieło na aukcji. Zapowiedział jednocześnie, że Polska domagać się będzie od instytucji podania danych osobowych właściciela obrazu. Faktem pozostaje jednak to, iż ponowne oddanie pracy Siemiradzkiego w ręce jej niemieckiego właściciela w znaczy sposób utrudni działanie polskich władz starających się o zwrot tego obrazu.
Według słów właściciela szacowanego na kwotę od 120 do 80 tysięcy funtów dzieła, zostało ono wywiezione za granicę w 1973 roku. Wcześniej w jego posiadaniu była Anna Szretter. Po wybuchu wojny obraz wraz z innymi dziełami sztuki przewieziony został przez Niemców do Muzeum Narodowego w Warszawie, w którym zorganizowany został magazyn gromadzący zrabowane obiekty z różnych placówek. Dzięki kwerendom archiwalnym ustalono, że 18 listopada 1939 roku praca za zgodą władz niemieckich odebrana została z Muzeum Narodowego w Warszawie przez Annę Szretter. Po wojnie natomiast obiekt znajdował się w rękach polskiej rodziny. Wiadomo o tym, ponieważ 24 marca 1953 roku osoba prywatna zarejestrowała obiekt w Rejestrze Zabytków Ruchomych. Jak wyjaśniają pracownicy resortu kultury, zgodnie z tym zapisem obraz nie mógł został wywieziony poza granice Polski. Brakuje również jakichkolwiek uwag o ewentualnej zmianie właściciela bądź wykreśleniu dzieła z Rejestru Zabytków Ruchomych, które mogłyby zostać przy tym obiekcie naniesione.
K. Z.
fot. (góra) Henryk Siemiradzki, Taniec wśród mieczów, 1881
Rynekisztuka.pl