Urodzony w Saksonii w 1938 roku w przededniu II wojny światowej Georg Baselitz nazywany jest obecnie jednym z najważniejszych współczesnych artystów niemieckich. Wraz z Markusem Lüpertzem, Anselmem Kieferem oraz Jörgiem Immendorfem należał on do pokolenia twórców, którzy odrzucili estetyczne standardy awangardy lat 60. Jak dziś niemiecki malarz, grafik i rzeźbiarz radzi sobie na międzynarodowym rynku sztuki?
Prace Baselitza zdobyły rozgłos na niemieckiej scenie kulturalnej w połowie lat 60. Po burzliwym okresie studenckim, podczas którego artysta został wydalony z Wyższej Szkoły Artystycznej we wschodnim Berlinie-Weissensee pod zarzutem „niedojrzałości społecznej”, kontynuował on naukę w Szkole Wyższej Sztuk Pięknych w Berlinie Zachodnim, studiując tam w głównej mierze teorie Wassily’ego Kandinsky’ego, Kazimierza Malewicza oraz współczesnych artystów amerykańskich, takich jak Jackson Pollock czy Philip Guston.
W 1961 roku artysta przyjął swój obecny pseudonim i napisał swój pierwszy manifest zatytułowany „Pandemonium”, który zdradzał silny wpływ Antonina Artauda, francuskiego aktora, reżysera, dramaturga i pisarza. Pierwsze, mocno emocjonalne prace Baselitza zrealizowane zostały w stylu ekspresjonistycznym i wykazywały inspiracje sztuką outsiderów.
Pierwsza solowa wystawa artysty, która miała miejsce w 1963 roku w Berlinie w galerii Werner & Katz, wywołała skandal. Dwa obrazy malarza – przedstawiający masturbującego się chłopca „Die Großer Nacht im Eimer” oraz prezentujący nagiego mężczyznę „Nackter Mann” – skonfiskowane zostały przez niemieckie władze za „obrazę przyzwoitości”. Dzieła zwrócone artyście dwa lata później są dziś uznawane za jedne z najważniejszych prac okresu powojennego. Przedstawienie onanizującego się chłopca wisi obecnie w Muzeum Ludwig w Kolonii. Obrazy pochodzące z tego etapu twórczości Baselitza są najczęściej poszukiwanymi przez kolekcjonerów obiektami artysty. W 2011 roku na przykład Sotheby’s zaoferowało na swojej aukcji mniejszą wersję „Die Großer Nacht im Eimer” – ukazujący onanistyczny akt obraz „Grosse Nacht” sprzedany został za 3,8 mln dol.
Końcówka lat 60. związana była z „odwróconymi” obrazami, na których artysta przedstawiał odwrócone do góry nogami sylwetki ludzkie. Realizacje te otworzyły kolejny kluczowy w karierze Baselitza okres twórczy. „Odwrócone” obrazy są obecnie bardzo poszukiwanymi przez kolekcjonerów obiektami. Małe płótno tego typu trudno jest zdobyć za kwotę mniejszą niż 100 tys. dol. Łatwiej dostępne są natomiast rysunki twórcy z tego okresu, które można kupić za 10 tys. dol.
Jednakże do najtrudniejszych do zdobycia dzieł Baselitza zdecydowanie należą charakterystyczne rzeźby, które autor zaczął tworzyć po 40 roku życia. Brutalnie ciosane w drewnie głowy i sylwetki ludzkie niemal nigdy nie docierają na rynek wtórny, a kiedy już tak się stanie, przynoszą milionowe zyski.
Ceny prac niemieckiego twórcy począwszy od 2000 roku odnotowały wzrost na poziomie 119 procent. Chociaż pasjonaci jego sztuki potrzebują kilku mln dol., aby móc zakupić jedno z jego lepszych dzieł, już z kwotą kilkuset dol. na koncie mogą oni zaopatrzyć się w grafikę autorstwa Baselitza.
K. Z.
fot. (góra) Georg Baselitz, Der Brückechor, 1983, źródło: Christie’s
Rynekisztuka.pl