Rekord sprzedaży za dzieło żyjącego artysty pobity przez Davida Hockney’a

Podczas czwartkowej licytacji w nowojorskim domu aukcyjnym Christie’s, Portret artysty (Pool with Two Figures) Davida Hockney’a został sprzedany za 90,3 mln dolarów. Jest to rekordowa suma, jaką zapłacono za dzieło żyjącego artysty. Nabywca zdecydował się zachować anonimowość.

Dzieło przedstawia blondwłosego mężczyznę w czerwonej marynarce stojącego u brzegu basenu. Zerka on nieśmiało w taflę wody, pod którą płynie drugi mężczyzna. Wszystko to, na tle arkadyjskich gór. Mówi się, że obraz powstał w newralgiczny dla malarza momencie, świeżo po rozstaniu ze swoim partnerem – Peterem Schlessingerem, jednym z jego studentów na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.

Obraz z 1972 roku pobił o 30 mln dolarów jedną z rzeźb amerykańskiego artysty Jeffa Koonsa – „Balloon Dog (Orange)”, która była dotychczasowym liderem. Cała licytacja trwała niecałe 9 minut. Co zaskakujące, nie została wcześniej ustalona rezerwa – a więc utajniona cena minimalna, na jaką zgadza się dom aukcyjny. Wywołało to niemałe poruszenie wśród publiczności i stało się obiektem żartów licytatora.

Chociaż tożsamość sprzedawcy dzieła również została objęta tajemnicą, wg. serwisu Artnet był nim miliarder – Jo Lewis, który był w posiadaniu „Portretu artysty” przez ponad 25 lat. Nie wiadomo dlatego zdecydował się na spieniężenie dzieła, szczególnie, że magazyn „Forbes” szacuje jego majątek na pięć miliardów dolarów, co czyni go dwunastym najbogatszym Brytyjczykiem na świecie.

PS