Podsumowanie rynku sztuki 2019
07.01.2020
Aktualności, Polska: aukcje, Polska: wydarzenia, Świat: aukcje, Świat: wydarzenia

Rynek sztuki za granicą
Na zagranicznym rynku sztuki w 2019 roku nie zabrakło niespodzianek. W maju Meules Claude’a Moneta dzięki cenie 101,7 mln dolarów zyskały miano najdrożej sprzedanego dzieła impresjonistycznego. Judyta i Holofernes Caravaggia, obraz odnaleziony w 2014 roku na strychu francuskiego domu, nie trafił na planowaną aukcję, ponieważ wcześniej anonimowy nabywca kupił go za 171 mln dol. Najdroższym żyjącym artystą okazał się Jeff Koons – jego Królik dobił do kwoty 91 mln dol. Po szczeblach aukcyjnej kariery pnie się również Banksy, którego komentujące Brexit płótno – przedstawiające szympansy obradujące w brytyjskim parlamencie – osiągnęło cenę 9,9 mln dol. Z lekkim przymrużeniem oka warto wspomnieć też o sneakersach firmy Nike, wycenionych w lipcu w Sotheby’s na 437,5 tys. dolarów oraz o Ai-Da, artystce-robocie ze sztuczną inteligencją, twórczyni prac wartych, jak się okazało, ponad 1 mln dolarów.
Rynek polskiej sztuki
Polska sztuka także cieszyła się w 2019 roku sporym zainteresowaniem – wystarczy wspomnieć o listopadowej aukcji w Sotheby’s, gdzie La tunique rose Tamary Łempickiej sprzedano za 13,4 mln dolarów, jednocześnie umacniając jej pozycję jako najdroższego polskiego artysty. Osobiste rekordy pobili też Opałka, którego dzieło kupiono w Christies za 800 tys. funtów oraz Beksiński, z Ba 74 nabytym za 100 tys. euro w Paryżu. Bezprecedensowa okazała się również licytacja w dniu 29 listopada w warszawskiej Desie Unicum. Tego wieczoru dwukrotnie pobito rekord na polskim rynku sztuki, wynoszący dotychczas 4,27 mln zł. za M39 Wojciecha Fangora. Najpierw Tancerka z palcem na brodzie Antonio Canovy osiągnęła 4,9 mln złotych, kilkanaście minut później Caminando Magdaleny Abakanowicz podwyższyło cenę do niebagatelnego 6,8 mln zł.
Wydarzenia w świecie sztuki
Rok 2019 obfitował w zaskakujące wydarzenia – niektóre z nich można uznać nawet za epokowe, tak jak pożar katedry Notre Dame. Płomienie objęły świątynię 15 kwietnia, ugaszono je dopiero następnego dnia. Całe szczęście konstrukcja kościoła ocalała. W tym samym miesiącu z Muzeum Narodowego w Warszawie usunięto prace Natalii LL i Katarzyny Kozyry. Polacy zareagowali natychmiast, a pod instytucją zorganizowano protest polegający na jedzeniu bananów, nawiązujący do pracy artystki pt. Sztuka konsumpcyjna. Dużym echem odbiła się też wystawa Mariny Abramović Do czysta, największa europejska retrospektywa ikony performansu. Nie zapominajmy również o odkryciu tajemnicy Dziewczyny czytającej list Vermeera. Okazało się, że tuż po śmierci artysty zamalowano wizerunek amorka zajmujący dużą część obrazu. Zmienia to kompozycję płótna, interpretację i być może powiązuje je z innym dziełem malarza. W grudniu świat obiegła też informacja o wartym 120 tys. dolarów bananie Maurizzio Catellana zjedzonym przez Davida Datunę. Trudno zatem oprzeć się wrażeniu, że rok 2019 należy do niczego innego, jak do bananów.
Skradzione i odnalezione
W mijającym roku dali nam popalić też złodzieje dzieł sztuki. Aż dwa razy skradziono prace Banksy’ego – w styczniu wyrwano drzwi do sali koncertowej Bataclan, opatrzone wizerunkiem zasmuconej kobiety w nawiązaniu do tamtejszego zamachu terrorystycznego. Kilka miesięcy później drugie dzieło artysty zniknęło spod Centrum Pompidou. Całe szczęście niektórych rabunków udało się uniknąć. W marcu z włoskiego kościoła zniknęło XVII-wieczne płótno Pietera Bruegela. Okazało się jednak, że policja wiedziała już o planach złodziei i zawczasu podmieniła Ukrzyżowanie na falsyfikat. Kilka prac także odnaleziono – należą do nich poszukiwany od 20 lat Portret Dory Maar Picasso oraz obraz Cimabue, dotychczas niepozornie wiszący nad kuchenką w domu nieświadomej właścicielki.
il. góra: zdjęcie archiwum Rynekisztuka.pl