
W świecie sztuki współczesnej i dawnej, który często oscyluje między legendą a rynkiem, historia najdrożej wylicytowanych obrazów stanowi fascynującą opowieść o pasji, prestiżu i potędze kolekcjonerskich decyzji. Wśród nazwisk, które elektryzują nie tylko znawców, ale i inwestorów, jedno wybija się szczególnie mocno: Willem de Kooning – mistrz ekspresyjnej abstrakcji, którego dzieło Interchange wciąż budzi podziw i respekt.
1. Interchange – Willem de Kooning: 300 mln dolarów
Obraz ten, ukończony w 1955 roku, to jedno z arcydzieł amerykańskiego ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Został sprzedany w transakcji prywatnej w 2015 roku za rekordowe 300 milionów dolarów. Jego nabywcą był Ken Griffin – jeden z najbardziej wpływowych kolekcjonerów sztuki i zarazem założyciel funduszu hedgingowego Citadel.

Interchange stanowi przełomowy moment w twórczości de Kooninga – to pierwsze dzieło, w którym artysta radykalnie przeszedł od przedstawień figuratywnych kobiet do pełnej abstrakcji pejzażu emocjonalnego. Kompozycja pulsuje ruchem, kolorami i energią – i właśnie to „przejście” (ang. interchange) czyni obraz nie tylko dziełem artystycznym, lecz także kluczem do zrozumienia ewolucji malarstwa XX wieku.
Co ciekawe, w tej samej transakcji Griffin zakupił Number 17A Jacksona Pollocka za około 200 milionów dolarów, czyniąc z tej podwójnej akwizycji jedną z najbardziej spektakularnych inwestycji w historii rynku sztuki. Obraz de Kooninga wcześniej, w 1989 roku, był wart „zaledwie” 20,6 mln dolarów – co czyni go również doskonałym przykładem wzrostu wartości sztuki na rynku inwestycyjnym.
2. Salvator Mundi – Leonardo da Vinci: 450,3 mln dolarów
Gdy w listopadzie 2017 roku Salvator Mundi został zlicytowany w nowojorskim Christie’s, świat oniemiał. Cena – 450,3 miliona dolarów – uczyniła z niego najdrożej sprzedany obraz wszech czasów. Nabywca? Mohammed bin Salman, następca tronu Arabii Saudyjskiej.
Obraz przedstawia Chrystusa jako Zbawiciela Świata – z kryształową kulą w lewej dłoni i prawą uniesioną w geście błogosławieństwa. To dzieło przez lata uznawane było za zaginione i pojawiło się na rynku dopiero w 2005 roku, zakupione przez grupę brytyjskich marszandów za 10 tysięcy dolarów. Po sześciu latach intensywnych badań i konserwacji, zostało oficjalnie uznane za dzieło Leonarda da Vinci i zaprezentowane w National Gallery w Londynie.

Leonardo da Vinci, Salvator Mundi (ca. 1500)
Jednak wokół autorstwa Salvator Mundi do dziś toczą się gorące spory. Część ekspertów uważa, że obraz wyszedł spod ręki uzdolnionego ucznia Leonarda, być może nawet kilku asystentów. Niezależnie od tych kontrowersji, dzieło to stało się ikoną – zarówno kulturową, jak i rynkową.
Wielomilionowe aukcje dzieł sztuki są jak sejsmografy globalnego rynku – rejestrują nie tylko potęgę nazwisk i tradycji, lecz także napięcia współczesnych narracji, preferencji kolekcjonerskich i dynamik ekonomicznych. Obok rekordzistów takich jak Salvator Mundi czy Interchange, na podium historii aukcyjnych stają także Pablo Picasso, Mark Rothko, Paul Gauguin czy Paul Cézanne – artyści, których dzieła stanowią zarówno kapitał kulturowy, jak i inwestycyjny.
3. The Women of Algiers (Version O) – Pablo Picasso: 179,4 mln dolarów
W 2015 roku Dom Aukcyjny Christie’s w Nowym Jorku przeżył moment triumfu, gdy Les Femmes d’Alger (Version O) – jedno z najsłynniejszych dzieł późnego Picassa – zostało sprzedane za zawrotną sumę 179,4 miliona dolarów. Obraz trafił do kolekcji Hamada bin Jassima bin Jabera Al Thaniego, byłego premiera Kataru, potwierdzając zainteresowanie katarskich elit inwestycjami w sztukę jako formę prestiżowego dziedzictwa narodowego.

Seria Women of Algiers, składająca się z 15 wersji, to swoisty hołd Picassa dla Eugène’a Delacroix oraz odpowiedź na śmierć Henriego Matisse’a – rywala i przyjaciela, którego mistrzostwo koloru i kompozycji wywarło ogromny wpływ na Hiszpana. Version O, ukończona w 1955 roku, to apogeum tej serii – pełna dynamiki, zmysłowości i kolorystycznej energii, łącząca wpływy kubizmu i orientalizmu.
4. No. 6 (Violet, Green and Red) – Mark Rothko: 186 mln dolarów
Mark Rothko, mistrz barwnego pola (color field painting), nie przestaje fascynować kolekcjonerów. Jego No. 6, namalowane w 1951 roku, osiągnęło na rynku sztuki zawrotną wartość 186 milionów dolarów, stając się jednym z najdrożej sprzedanych obrazów abstrakcyjnych w historii. Dzieło trafiło do Dmitrija Rybołowlewa – rosyjskiego miliardera i mecenasa sztuki.

No. 6 (Violet, Green and Red) – Mark Rothko
Transakcja ta miała jednak gorzki posmak. Była częścią tzw. Afery Bouvier – jednego z największych skandali w świecie kolekcjonerstwa, w którym Yves Bouvier, szwajcarski diler sztuki, został oskarżony o systematyczne zawyżanie cen dzieł i ukrywanie swojej roli jako właściciela. Afera unaoczniła, jak nieprzejrzysty może być rynek sztuki na najwyższym poziomie.
5. Number 17A – Jackson Pollock: 200 mln dolarów
Obraz Number 17A, ukończony w 1948 roku, stanowi kwintesencję stylu Jacksona Pollocka – prekursora drip painting i głównego przedstawiciela ekspresjonizmu abstrakcyjnego. Dzieło, dynamiczne, gęste od gestów i śladów emocjonalnych, trafiło w 2015 roku do Kena Griffina, który zakupił je razem z Interchange de Kooninga za łączną kwotę 500 milionów dolarów.

Pollock to postać niemal mityczna – uosabiająca amerykańskiego artystę jako figurę zbuntowaną, dziką i genialną. Jego twórczość wyznaczyła nowy sposób myślenia o malarstwie – jako akcie cielesnym, performatywnym i niemal transowym.
6. When Will You Marry? – Paul Gauguin: 210 mln dolarów
When Will You Marry? – dzieło Paula Gauguina z 1892 roku, przedstawiające dwie Tahitanki, zostało sprzedane w 2015 roku katarskiemu kolekcjonerowi za 210 milionów dolarów, choć początkowo media donosiły o jeszcze wyższej kwocie (300 mln).

Gauguin namalował obraz w czasie swojej pierwszej podróży na Tahiti – miejscu, które dla niego było ucieczką od cywilizacji, poszukiwaniem „raju utraconego”, ale także miejscem pełnym napięć kolonialnych. Dzieło z jednej strony zachwyca kompozycją i kolorytem, z drugiej budzi pytania o spojrzenie Zachodu na egzotykę i „inność”.
7. The Card Players – Paul Cézanne: 250 mln dolarów
Uznawany przez samego Picassa za „ojca nas wszystkich”, Paul Cézanne zapisał się w historii sztuki jako kluczowy ogniwo między impresjonizmem a kubizmem. Jego Gracze w karty – jedno z pięciu dzieł z tej ikonicznej serii – zostało zakupione w 2011 roku przez katarską rodzinę królewską za 250 milionów dolarów.

Obraz powstał w latach 1890–1895 i stanowi esencję stylu Cézanne’a: syntetyczną kompozycję, grę geometrii i skupienia, która wyznaczyła nowe kierunki w malarstwie XX wieku. Cztery pozostałe wersje The Card Players znajdują się w prestiżowych muzeach, m.in. w Musée d’Orsay i Metropolitan Museum of Art, co czyni katarski egzemplarz bezcennym skarbem prywatnej kolekcji.
Dlaczego te dzieła są tak cenne?
Każdy z tych rekordów to nie tylko opowieść o kwotach – to historia o tym, co oznacza wartość w sztuce. Część tej wartości wynika z geniuszu twórcy, część z narracji kulturowych i historycznych, a część – z mechanizmów rynku, w tym prestiżu domów aukcyjnych, renomy poprzednich właścicieli i siły marketingowej wokół danego dzieła.
To, co wspólne dla tych transakcji, to rola kolekcjonera jako kreatora wartości. W epoce finansjalizacji sztuki i wyrafinowanych strategii inwestycyjnych, prywatne kolekcje stają się nowoczesnymi muzeami, a zakup obrazu – aktem performatywnego statusu.
Ceny aukcyjne a dynamika rynku
Zestawienia najdrożej sprzedanych dzieł sztuki uświadamiają nam, że ceny są dynamiczne, zależne od momentu, mody, prestiżu instytucji i – co nie mniej ważne – od statusu kolekcjonera. Każda transakcja to nie tylko wymiana pieniądza na obraz, ale akt symbolicznego nabycia „legendy”.
Warto pamiętać, że wiele rekordowych transakcji odbywa się poza oficjalnym rynkiem aukcyjnym – w tzw. sprzedaży prywatnej, niedostępnej dla ogółu. To właśnie takie zakulisowe zakupy – jak ta Griffina – często wyznaczają nowe standardy wartości dzieł sztuki.
Polscy artyści na tle globalnego rynku
Na tym tle sukcesy polskich twórców mogą wydawać się skromniejsze, lecz mają olbrzymie znaczenie symboliczne. Najdrożej sprzedaną polską artystką pozostaje Tamara Łempicka, której La tunique rose osiągnęła w 2019 roku w nowojorskim Sotheby’s cenę 13,4 miliona dolarów.
Styl Łempickiej – zmysłowy, syntetyczny, nasycony modernistyczną elegancją – od lat fascynuje kolekcjonerów. Jej sukcesy rynkowe budują nie tylko markę indywidualną, lecz także wizerunek polskiej sztuki jako obecnej i znaczącej na globalnym rynku.
M.Z.
To co pamietam to dzielo Paul Cézanne gracze w karty nie bylo na aukcji tylko zostalo prywatnie sprzedane dlatego nie mozna uznac tego dziela jako zlicytowanego.
Pozdrawiam
Jan
Dziwne. Płacą krocie pośrednikom obrazów, zamiast twórcom, którzy przymierają głodem.
ale ze pod 5 są rzygi warte 200 mln. kozak
Olá desse lado, cristiano ronaldo, que porra é você?
puta madre die espaniole madafaka se la vi costa america du insert dick pic de troms berucht
Jak Pan Jezus powiedział?
Tak Pan Jezus powiedział.