Rynek sztuki w czasie pandemii koronawirusa. Jak sobie radzi?
03.04.2020
Aktualności, Analiza rynku sztuki, Polska: wydarzenia, Świat: wydarzenia
Przez ostatnie dwadzieścia lat światowa sprzedaż dzieł sztuki zanotowała ogromny wzrost. Ważną częścią rynku dzieł sztuki, poza Europą i Ameryką, stała się Azja, szczególnie Chiny, gdzie wskutek wzrostu gospodarczego oraz zamożności społeczeństwa, wzrosło zapotrzebowanie na sztukę, jako dobro luksusowe. Zeszłoroczna sprzedaż Christie’s wyniosła blisko 80 milionów dolarów, a Sotheby’s 45.7 milionów dolarów w ramach ośmiu aukcji podczas Asia Week. W połowie marca Christie’s, najsłynniejszy dom aukcyjny, zamknął większość domów aukcyjnych oraz przesunął aukcje sztuki w Azji na czerwiec. Z piętnastu zaplanowanych przez Christie’s oraz Sotheby’s aukcji tylko trzy nie zostały odwołane. Natomiast festiwal sztuki w Hong Kongu został wstrzymany zanim jeszcze wystartował.
Odwołane aukcje sztuki, targi oraz wystawy
Wraz z globalnym rozwojem pandemii na świecie wstrzymano lub odwołano wiele innych wydarzeń związanych ze sztuką. Targi sztuki współczesnej w Art Basel zostały anulowane. W czerwcu każdego roku przyciągają one potencjalnych nabywców sztuki z całego świata. Anulowane zostały również targi sztuki w Tokio, natomiast wydarzenie Art Dubai zostało odroczone na czas nieokreślony. Aukcja Christie’s, 20th Century Week, która miała odbyć się w maju w Londynie oraz Nowym Jorku, została połączona i odbędzie się na przełomie czerwca i lipca wyłącznie w Nowym Jorku. 20th Century Week to aukcja, na której sprzedawane są dzieła sztuki cenionych artystów sztuki impresjonistycznej, nowoczesnej i powojennej oraz sztuki współczesnej.
Rynek sztuki zwraca się ku technologii
Pandemia koronawirusa wywołała szybkie i nagłe zmiany w sposobie prezentowania oraz sprzedaży dzieł sztuki. Z powodu odwołania targów Art Basel, które odbywają się w trzech lokalizacjach: Bazylei, Hong Kongu oraz Miami, organizatorzy ogłosili, że umieszczą dzieła sztuki na sprzedaż w tak zwanych online viewing room. Około 90 procent wystawców przystało na wystawienie swojej oferty online, oferując łącznie 2,000 dzieł sztuki o wartości 270 milionów dolarów. Dla sprzedających nie powinno to stanowić problemu, ponieważ sprzedaż internetowa sztuki na świecie systematycznie wzrasta. Istnieją kupcy, którzy inwestują w dzieło sztuki na podstawie, jego cyfrowego formatu. Chociaż wirtualna sprzedaż podczas Art Basel nie była tak wysoka, jak w przypadku tradycyjnych targów, wystawcy, jak sami przyznają, nie mieli wygórowanych oczekiwań biorąc pod uwagę obecną sytuację na świecie.
W marcu podczas Asia Week, dom aukcyjny Sotheby’s zdecydował się przeprowadzić swoją aukcję południowoazjatyckiej sztuki współczesnej, zarówno stacjonarnie jak i online. Łączna wartość sprzedaży dzieł sztuki przekroczyła szacunki o 100 tysięcy dolarów i wyniosła 4,8 milionów dolarów, a 33% dzieł sztuki zostało nabytych przez internet w drodze licytacji online. Napawać optymizmem może fakt, że w ten sposób zostaną wykreowane nowe możliwości oraz modele funkcjonowania, które wejdą na stałe do świata sztuki. Wystawcy będą chcieli być dostępni dla kupujących nie tylko w tradycyjnej formie, ale również online, co może przyciągnąć nową grupę kupujących, na przykład tych, którzy z różnych powodów nie mogą zjawić się na targach sztuki. Pojawiają się już głosy, że Art Basel utorowało drogę do tego co, ma nadejść na globalnym rynku sztuki. Również niektórzy wystawcy zdecydowali się stworzyć własne platformy sprzedażowe. Choć nie zdecydowali się oni na wystawienie na sprzedaż swoich najcenniejszych dzieł, twierdzą że online viewing room, poza sprzedażą dzieł sztuki, zapewniła im możliwość utrzymania ich w kontakcie z branżą artystyczną, co jest równie ważne na przyszłość. Nawet podczas tradycyjnych targów sztuki, wiele transakcji dokonuje się poza wydarzeniem. Dywersyfikacja kanałów sprzedażowych pomiędzy tradycyjne i nowoczesne formy zyskuje na popularności i będzie się dalej rozwijać.
Problemy wschodzących artystów
Pomimo trwającej pandemii koronawirusa, sztuka wybitnych artystów, arcydzieła malarstwa oraz dobra luksusowe znajdują swoich odbiorców, których część zdecydowała się na zakup dzieł sztuki drogą internetową. Dla wschodzących artystów, tych którzy wchodzą na rynek sztuki współczesnej, sytuacja nie jest łatwa. Wraz z zamknięciem galerii sztuk, domów aukcyjnych oraz odwołaniem festiwali sztuki, zostali oni pozbawieni miejsc,w których ich sztuka była promowana i sprzedawana. Wskutek tego powstała nowa inicjatywa the Artist Support Pledge. Artyści biorący udział w akcji publikują na Instagramie dzieła sztuki za niewygórowaną kwotę 200 funtów z hashtagiem #artistsupportpledge. Na chwilę obecną pojawiło się już ponad 20,000 postów biorących udział w akcji, a więc ogromna liczba dzieł sztuki na sprzedaż. Artysta sprzedaje swoją twórczość przez własną platformę, po sprzedaży pięciu dzieł, czyli gdy wynik sprzedaży osiągnie 1,000 funtów zobowiązuje się przeznaczyć 200 funtów na kupno dzieła sztuki innego artysty. W ostatnim czasie powstały również inne programy pomagające społeczności artystów na wczesnym etapie kariery są to między innymi: fundusze solidarnościowe oraz dotacje od międzynarodowych instytucji. Wszystkie one mają na celu złagodzenie trudności ekonomicznych artystów w tym trudnym okresie.
Skutki epidemii spowodowały przyspieszenie wejścia rynku sztuki na platformy online i zintensyfikowanie digitalizacji dzieł sztuki. Nowe modele funkcjonowania mogą stać się nowym wyzwaniem i szansą na przyszłość. Zarówno artyści jak i wystawcy podkreślają, jak ważne jest utrzymanie płynności na rynku sztuki. Natomiast w samym środowisku artystycznym równie niezbędna stała się wzajemna pomoc i wsparcie.
Aleksandra Szwed
il. góra: Art Basel in Basel 2019, Courtesy Art Basel