Dzieła sztuki wpisujące się w klimat społecznego odosobnienia
21.04.2020
Aktualności, Ciekawostki, Magazyn
Odosobnienie i przymusowa izolacja dają się we znaki wielu ludziom. Jednak samotność, która dotyka nas w obecnej sytuacji, nie była obca również poprzednim pokoleniom. Wielu artystów zwróciło się ku tej tematyce tworząc wybitne dzieła, które dziś przypominają nam, że samotność to nieodłączny element ludzkiego życia.
Żyjemy w czasach, które zostaną na zawsze zapisane na kartach historii. Po raz pierwszy cały świat jest zmuszony do izolacji, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Również świat sztuki odczuł wpływ pandemii. Od kilku tygodni mogliśmy obserwować reakcje instytucji kultury i samych artystów, którzy swoją sztukę zaczęli dostosowywać do zupełnie nowych, zmieniających się realiów. W dorobku kulturowym motyw odizolowania i samotności przewijał się jednak wielokrotnie na przestrzeni wieków. Bohaterowie tych obrazów, podobnie jak my teraz, zdawali się być samotni, niekiedy przepełnieni apatią czy odizolowani, jak gdyby żyli w równoległej rzeczywistości. Przedstawiamy zatem pięć dzieł wpisujących się doskonale w motyw odosobnienia i ukazujących całą prawdę o naszej rzeczywistości.
1. René Magritte, Kochankowie, 1928
Na tym niepokojącym obrazie artysta przywołuje niemal filmową scenę pocałunku, odwraca jednak uwagę widza osłaniając twarze kochanków płótnem. Postaci zastygają w pocałunku rozdzielone białą tkaniną, ukrywając twarze zarówno przed sobą nawzajem, jak i przed widzem. Ten przemyślany zabieg ukrycia tożsamości bohaterów płótna jest odpowiedzią na specyfikę twórczości surrealistów. Artystów tworzących w tym okresie interesowała bowiem ludzka psychika – przybierane przez ludzi maski, ukryte intencje i wszystko, co można znaleźć sięgając wyobraźnią głębiej pod to, co widzimy na co dzień – wykraczając tym samym poza schematy. Ta melodramatyczna scena, zdaniem wielu badaczy nawiązuje także do życiorysu samego artysty. Magritte od najmłodszych lat doświadczał choroby swej matki, która dręczona depresją popełniła samobójstwo. Odnaleziona rzekomo przez syna, miała mieć osłoniętą twarz kawałkiem materiału, a trauma po jej znalezieniu wyraźnie odcisnęła się na twórczości Magritte’a, który to chętnie powracał do motywu zasłoniętej twarzy w wielu późniejszych dziełach.
2. Dante Gabriel Rossetti, Veronica Veronese, 1872
Podobnie jak większość dzieł Rossettiego powstałych w latach 60. i 70. XIX wieku, „Veronica Veronese” została zainspirowana malarstwem weneckim. Bogato zdobione płótno, jest doskonałym przykładem abstrakcyjnego sposobu, w jaki Rossetti obrazował metaforyczne tematy. Jak wskazywało wielu ówczesnych komentatorów, obraz przedstawia „duszę artystyczną w akcie stworzenia”. Jest to wizjonerski portret Alexy Wilding, jednej z ulubionych modelek malarza. “Veronica Veronese” to nie tylko obraz uroczej kobiety, ale również alegoria tworzenia sztuki. Malarstwo Rossettiego próbuje uchwycić kreatywność i moment artystycznej kontemplacji. Mimo że Lady Veronica wygląda dziwnie ospale, jest skupiona na rozmyślaniach. Warto zwrócić uwagę, że początki sztuki mają swe źródło we wnętrzu ludzkiego umysłu. To właśnie jej dusza i umysł stają się największą inspiracją. Rossetti wielokrotnie przedstawiał w swych dziełach wizerunki pięknych kobiet, aczkolwiek płótna artysty mają znacznie większy wymiar, aniżeli jedynie pochwała dla kobiecej urody. Malarz starał się wyrażać nie tylko swe uznanie dla muzy, ale również odzwierciedlał swą wizję sztuki, piękna duchowego i innych ideałów, które dostrzegał właśnie w wizerunku kobiety.
3. David Hockney, Pan i Pani Clark i Percy, 1971
Dzieła Hockney’a od lat stanowią rozchwytywane obiekty na aukcjach sztuki na całym świecie. Jego charakterystyczny i konsekwentny styl stał się nie tylko jego wizytówką, ale również obrazem świata w którym żył. Dzieło “Pan i Pani Clark i Percy” zostało namalowane na przełomie lat 1970 i 1971. Artysta sportretował na nim swoich przyjaciół, projektantów mody – Ossie Clark’a i Celię Birtwell w towarzystwie ich kota Percy’ego, tuż po ślubie pary. Kilka lat po ukończeniu dzieła Hockney określił je jako jedno z dwóch swoich dzieł najbliższych idei naturalizmu, mimo tego, że wiele elementów obrazu zostało spłaszczonych i pozbawionych szczegółów. Malarz podkreślał również, że podczas tworzenia portretu jego celem było zobrazowanie obecności dwóch osób w pomieszczeniu, przede wszystkim uchwycenie łączącej ich relacji, czego konsekwencją było pominięcie innych elementów dzieła. Hockney nie omieszkał zastosować symbolicznych detali, np. lilii w wazonie, będących oznaką kobiecej czystości, ale także kota symbolizującego lekceważenie zasad i lekkoduszność. Patrząc w tych kategoriach, obraz Hockney’a, zdaje się nawiązywać do słynnego portretu małżeństwa Arnolfinich, pędzla Jana van Eycka. Sam Hockney zwrócił niegdyś uwagę, na to, że jego malarstwo odwróciło jedną z konwencji portretu ślubnego, zamieniając role – w jego portrecie to mężczyzna siedzi, a kobieta góruje nad nim w pozycji stojącej. Przepaść między parą reprezentowana przez otwarte okno i spojrzeniem osoby trzeciej (artysty lub widza) okazała się prorocza: małżeństwo Clark’ów nie trwało długo.
4. Edward Hopper, Poranne słońce, 1952
Edward Hopper był jednym z pierwszych amerykańskich artystów malujących doświadczenia związane z izolacją społeczną i poczuciem odosobnienia we współczesnym wielkomiejskim świecie. Malarz należał do osób wyjątkowo nieśmiałych, stroniących od tłumów, dlatego też jego introwertyczna natura tak łatwo znalazła odzwierciedlenie w twórczości artysty. W dziele “Poranne słońce” Hopper przedstawił postać kobiety, wzorowanej na wizerunku jego żony, Josephine Nivison, która obserwuje słońce beznamiętnym wzrokiem i wydaje się być pogrążona w myślach. Naga ściana i elewacja pomieszczenia nad ulicą również sugerują ponurość i samotność bezosobowego miejskiego życia. Kobieta jest postrzegana jako samotna, chociaż znajduje się w środku tętniącego życiem miasta. Niezwykle melancholijne obrazy Hoppera często poruszały kwestie izolacji kobiet i społecznego odosobnienia. Płótno “Poranne słońce” podejmuje ten temat w sposób niezwykle wymowny, przedstawiając kobietę, która wydaje się być uwięziona w pomieszczeniu i ucieka myślami do świata wewnętrznego. Spokój, melancholia i oszczędność motywów z jednoczesnym przedstawieniem wymownych scen, nie potrzebujących komentarza, sprawiają, że bohaterowie obrazów Hoppera żyją niemalże w metafizycznym, odrealnionym świecie.
5. Albert Moore, Śpiąca dziewczyna, 1875
W dojrzałej fazie twórczości Albert Moore ukazywał na swych płótnach zwykle rozleniwione dziewczęta i kobiety w strojach klasycznych. W ciągu około dziesięciu lat od 1874 r. Moore stworzył serię małych obrazów olejnych przedstawiających jedną lub dwie postaci kobiece we wnętrzach, które stanowiły kwintesencję estetyzmu. Dzieła te zostały celowo pozbawione jakiejkolwiek określonej treści narracyjnej, zamiast tego artysta skierował całą uwagę na odkrywanie estetycznych możliwości zastosowania koloru i wzoru powierzchni. Moore zadał sobie wiele trudu, tworząc m. in. “Śpiącą dziewczynę”. Postać uwieczniona na obrazie została potraktowana niczym kolejny, aczkolwiek najważniejszy przedmiot, umiejscowiony w dosyć płaskiej kompozycji. Każdą postać Moore studiował niezwykle wnikliwie, osobno skupiając się na przedstawieniach draperii. Gotowe obrazy powstały w kilku różnych etapach. Pierwszym z nich był ogólny zarys projektu, stworzony w jednym kolorze. Następnie Moore dodawał stopniowo cienkie warstwy kolorów, by finalnie wykończyć płótno zamierzonymi, delikatnymi kolorami, które nadały efekt niezwykłej jasności i delikatności.
asz
il. góra: Edward Hopper, Hotel room, 1931, źródło Wikiart.org