
4 listopada, w dniu swoich 98. urodzin zmarł prof. Stanisław Fijałkowski – jeden z największych klasyków sztuki nowoczesnej. Jego twórczość należy do kanonu polskiej sztuki powojennej.
„Właściwe malowanie prawie zawsze rozpoczyna się od narysowania ramki wokół płaszczyzny obrazu. Jej szerokość, niekoniecznie jednakowa z każdej strony, zamyka mniej lub bardziej wyraźnie teren przyszłego działania. Zamknięcie obrazu powoduje, że nieokreślona płaszczyzna indywidualizuje się, ponieważ to, co jest wewnątrz ramki wyraźnie i za każdym razem inaczej przeciwstawia się samej ramce. Bardziej widoczne stają się napięcia płaszczyzny, tak oddzielonej od otoczenia, w szczególności znaczenie góry, dołu, lewej i prawej strony. Powoli zaczynamy identyfikować się z obrazem także my sami — góra to głowa, dół nogi, lewa i prawa strona reprezentują nasze ręce. Gdybyśmy na takiej płaszczyźnie dodali dwa punkty, stałaby się twarzą, naszym alter ego. Czasami wystarcza nawet jeden cyklopi punkt. Odtąd, cokolwiek innego pojawi się na niej, będzie to już dialog z Kimś Tajemniczym, który jest przed nami albo w nas samych. Tak oto, nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób, wkraczamy w świat duchowy i wszystko, co zrobimy, będzie wypowiedzią lub słuchaniem, co wydaje mi się jeszcze ważniejsze od mówienia”. Zbigniew Taranienko, Alchemia obrazu, Rozmowy ze Stanisławem Fijałkowskim, Warszawa 2012
Stanisław Fijałkowski (1922-2020) – malarz, grafik, wybitny pedagog. Doctor honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. Jego twórczość, zwłaszcza w początkowym okresie, pozostawała pod wpływem unizmu Władysława Strzemińskiego. W drugiej połowie lat 50. do języka geometrii włączył idee surrealizmu oraz inspiracje twórczością Picassa. Od lat 60. poświęcił się także grafice. W 1968 roku rozpoczął słynny cykl Studia talmudyczne, w latach 90. – cykl Obrazy dla Walerii. Przemiany, jakie zachodzą w jego malarstwie, skupiają się głównie na stopniowym odchodzeniu od formy wprost, zbyt dosłownej. Tworzył prace, które wykorzystują sugestie przedmiotowe i odnoszą się np. do ikonografii chrześcijańskiej, cykle kompozycji abstrakcyjnych (np. Wąwozy, Wariacje na temat liczby cztery, Studia talmudyczne) czy sięgających do własnych przeżyć autora (Autostrady). Był zafascynowany pismami teoretycznymi Kandinskiego i Junga. Artysta reprezentował Polskę na Biennale w Sao Paulo (1969) i na Biennale w Wenecji (1972). W roku 1977 wyróżniono go Nagrodą Krytyki Artystycznej im. Cypriana Kamila Norwida, a w 1990 r. uhonorowany został prestiżową Nagrodą im. Jana Cybisa.
fot. góra Stanisław Fijałkowski, Wernisaż wystawy, Powidoki życia. Władysław Strzemiński i prawa dla sztuki, 2010, fot. Marcin Stępień, Archiwum Muzeum Sztuki, Łódź