Okiem projektanta: Obrazy z żywicy, czyli współczesna abstrakcja wyrażająca charakter naszych domów
20.11.2020
Dla kolekcjonerów

Zajmuję się projektowaniem od ponad 30 lat, osobiście preferując styl, w którym króluje minimalizm – czym mniej, tym lepiej. Wychowany na projektowaniu maszyn i urządzeń, przestrzeni komercyjnej i fabrycznej, na pierwszym miejscu stawiam na ergonomię i logikę, które przenoszę do aranżacji przestrzeni życiowej. Nie rozumiem designu masowego, jako sztuki powszechnej i powielanej do znudzenia. Męczą mnie style Glamour, czy Vintage, przeładowane zbędnymi detalami i stylizowanymi ozdobnikami.
Uważam, że w czasach nadmiaru, w jakich obecnie żyjemy, cenić należy to, co prawdziwe, wyzbywając się wszelkich pozorowanych form. Człowiek i jego otoczenie są najważniejsze. Aby móc poczuć się komfortowo w przestrzeni nam najbliższej, warto kierować się więc zasadą 3xE : Ergonomia, Ekonomia i Estetyka – koniecznie w tej kolejności.
Wnętrze powinno być przede wszystkim przyjazne ale też pełne oddechu. Przytulność i spokój uzyskamy tylko wówczas, gdy umiejętnie dobierzemy kolory i nie przeładujemy pomieszczeń bibelotami. Kolory ponadczasowe i neutralne, to te, które występują w naturze. Meble mają być estetycznie, proste ale przede wszystkim funkcjonalne, tapicerka przytulna i wygodna. Dodatkiem podkreślającym indywidualny charakter wnętrz jest obecność sztuki, w sumie to ona nadaje miejscu styl. Obecność sztuki w polskich domach, jest obszarem, w którym mamy wiele do poprawy. We Włoszech, gdzie pracuję od wielu lat, w każdym mieszkaniu znajduję obraz, rzeźbę, grafikę, czy rysunek. To nie trend, to naturalny i oczywisty wybór, który wiele mówi tak o kulturze, jak i o świadomości gospodarzy. Nie jest prawdą, że należy być znawcą, czy koneserem, aby móc otaczać się sztuką. To, od czego należy zacząć jest chęć. Wychodzi jej naprzeciw sztuka współczesna, a w szczególności abstrakcja, jako swobodna forma wypowiedzi artystycznej. Bo jak powiadał profesor Zbysław Maciejewski: „każdy obraz jest abstrakcją” i trudno nie zgodzić się z mistrzem.
Sztuka nowoczesna szuka nietradycyjnych materiałów, które pozwalają wydobyć więcej, w prosty sposób. Pomiędzy abstrakcją a asamblaż, przedstawiają się nam obrazy z żywicy, do niedawna stanowiące jedynie element dekoracyjny, dziś niosące ze sobą wartość artystyczną. Znajdziemy tu wielu twórców zajmujących się tą formą wyrazu. Artystów, którzy malują obrazy tworzone barwioną żywicą. Perfekcyjnie opanowała warsztat Katarzyna Pander-Liszka. Mnie osobiście przypadły do gustu jej wielkoformatowe obrazy, które doskonale wpasowują się w nowoczesną stylistykę wnętrz. Bogactwo kolorów tworzy wysmakowaną harmonię i żyje swym własnym, jakby równoległym życiem. Biologiczne formy, wprowadzają w nastrój, którym nie sposób się znudzić. Piękno okiełznane przypadkowością niesfornej żywicy, pozwala dostrzec uporządkowany chaos naszego świata. Żywica pozwala artystce stworzyć iluzję nieskończonej głębi, a zatopione w niej drobinki barwnika, niosą radość bądź spokój. Każda z prac opowiada odrębną historię, którą można intepretować na swój własny sposób, ograniczeniem jest tylko wyobraźnia. Prace takie jak żywiczne abstrakcje, mają jeszcze jedną przydatną funkcjonalność. Mogą pomóc nam przy wyborze kolorów, z jakimi chcemy zamieszkać. Jak?
Stając przed dylematem, jakie kolory wybrać do swojego mieszkania, zapomnijmy na chwilę o trendach, które zmieniają się szybciej niż pory roku i pomyślmy o sobie, zaczynając od wyboru obrazu. Artyści są profesjonalistami, dają nam to, czego sami musielibyśmy długo szukać – harmonijne kompozycje barwne. To z nich możemy czerpać. Wybierając któryś z obrazów zastanówmy się dlaczego dokonaliśmy takiego wyboru – co nam się w nim spodobało? Wybierając, podświadomie skierujemy się na zestawy barw, odpowiednie dla nas, z którymi czujemy się dobrze i które nastrajają nas pozytywnie. Teraz należy już tylko wydobyć je z tła obrazu, wyselekcjonować i nazwać, a potem śmiało pomalować nimi ściany. Kolory dominujące na obrazie niech staną się kolorami dodatków – poduszek, wazonu czy abażuru. A te miękkie i lekkie, niech nadadzą tapicerce kolor zachęcający do odpoczynku. Tak stworzymy parantele wnętrza dopasowaną do naszego charakteru i przyjaznego nam samym.
Podpatrujmy artystów – w nowoczesnych obrazach – odnajdziemy własną tożsamość kolorów i form. I nie zapominajmy o zasadzie 3xE. Kierujmy się zawsze: ergonomią, aby nie potykać się o własne meble, ekonomią, aby nie wydawać pieniędzy na kicz i niepotrzebne bibeloty i estetyką, by dekorować nasze otoczenie tym, co będzie mieć wartość, bez względu na trendy – sztuką.
fot. (góra) Katarzyna Pander-Liszka, Abstrakcja IX, 2019 / 80 x 120 cm
Marek Misztal v. Blechinger
[…] Więcej na: Rynekisztuka.pl […]