szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
FILM PEKAO KOSSAK Galeria Stalowa „Fragments of Reality”

10 rzeczy, których nie wiecie o Marku Rothko

12.02.2021

Ciekawostki

Marko Rothko przebył długą artystyczną podróż, aby w końcu spełnić się w malarstwie. Po dziś dzień, jego twórczość hipnotyzuje miliony, zaś monochromatyczne obrazy pomagają w definiowaniu własnych uczuć. Począwszy od klasycznego ekspresjonizmu i realizmu, kolejno, idąc poprzez surrealizm, dotarł do abstrakcyjnych wieloform tzw. multiforms. Jednak rzeczywiste spełnienie przyniosło mu dopiero malarstwo barwnych płaszczyzn, czyli color field painting.

Rothko in his studio, źródło: Wikiart.org

Mimo burzliwego początku życia Rothko stał się jednym z najbardziej znaczących malarzy okresu powojennego. Jego rażąca odmowa naśladowania natury i zamiast tego sprowadzania materii do płaszczyzn o żywych kolorach utorowała drogę do malarstwa monochromatycznego, które wyniosło jego sztukę na szczyty popularności. Dziś przyglądamy się faktom z życia tego wielkiego artysty, o których być może jeszcze nie słyszeliście.

  1. Jego dzieciństwo było często przepełnione strachem z powodu szerzącego się antysemityzmu.

Mark Rothko urodził się jako Markus Yakovlevich Rothkowitz w Dvinsku w Cesarstwie Rosyjskim (teren obecnej Łotwy), był najmłodszym z czworga rodzeństwa. Dorastał w rodzinie żydowskiej z niższej klasy średniej. Jego rodzice wahali się między ateizmem a wiarą mając na względzie m.in. rosnący wówczas antysemityzm, ostatecznie wysyłając Markusa do chederu, tradycyjnej żydowskiej szkoły dla dzieci od piątego roku życia, gdzie nauczył się mówić po rosyjsku, jidysz i hebrajsku. Pomimo skromnych dochodów ojciec Marka, Jacob Rothkowitz, dbał o to, aby jego dzieci zdobyły dobre wykształcenie. Rodzina Rothkowitzów była również pro-marksistowska i zaangażowana politycznie. 

  1. Rothko był emigrantem.

Mark Rothko, “Untitled” (“Yellow and Blue”) 1954, źródło: Sotheby’s

Ojciec Marka Rothko i najstarsi bracia wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych w obawie przed wcieleniem do Cesarskiej Armii Rosyjskiej. Mark, jego siostra i ich matka dołączyli do nich nieco później, pod koniec 1913 roku. Wkrótce potem zmarł jego ojciec. Rothko całkowicie zerwał związki z religią i w 1923 roku zaczął pracować jako robotnik w nowojorskiej dzielnicy odzieżowej. Odwiedził wówczas przyjaciela ze szkoły artystycznej, a podczas spotkania zobaczył go przy pracy, malującego modelkę. To wydarzenie przeświadczyło Rothko o niezwykłości artystycznego świata i skłoniło go do podjęcia nauki w Parsons – The New School for Design pod kierunkiem Arshile Gorky. Tam poznał Miltona Avery’ego, artystę, który uświadomił mu, jak może wyglądać profesjonalna kariera artystyczna. 

  1. Artysta zmienił nazwisko, aby uniknąć antysemityzmu.

Mark Rothko, „Orange, Red, Yellow”, 1961, źródło: Sotheby’s

W lutym 1938 roku Mark Rothko został oficjalnie obywatelem Stanów Zjednoczonych. Decyzja ta została podjęta ze względu na rosnące wpływy nazistów w Europie zapowiadające II Wojnę Światową. Podobnie jak wielu innych amerykańskich Żydów, Rothko obawiał się, że rosnące napięcia międzynarodowe mogą sprowokować nagłą i przymusową deportację. To również skłoniło artystę do legalnej zmiany nazwiska. Zamiast używać swojego imienia i nazwiska – Markus Rothkowitz, wybrał bardziej znany pseudonim, Mark Rothko. 

  1. Rothko był pod silnym wpływem teorii Nietzschego.

Key Bell Reynall, Mark Rothko przed No. 25, 1951, ok. 1952 r. (fragment), źr. Łukasz Kiepuszewski, „Artysta jako widz. Studium dwóch przypadków”

Przeczytanie “Narodzin tragedii” Friedricha Nietzschego, głęboko wpłynęło na artystyczną wizję Rothko. Teoria Neitzschego głosiła upadek cywilizacji zachodniej, opartej na myśli greckiej, sokratejskiej i etyce chrześcijańskiej. Tej apollińskiej postawie przeciwstawiał dionizyjską, będącą istotą życia, dziką nieokreślonością, chaotycznością i nieokiełznaniem, która jako stan upojenia i ekstazy, umożliwiała doświadczenie rzeczywistości, a nie pozorów. Rothko połączył te przekonania ze swoją sztuką, postrzegając swoje prace jako rodzaj mitologii, która mogłaby artystycznie wypełnić duchową pustkę współczesnego człowieka. 

  1. Powściągliwe tytuły prac miały dla niego duże znaczenie.

Mark Rothko, „No. 3/No. 13”, 1949, źródło: Wikiart.org

Rothko był głęboko przekonany, że jego obrazy muszą „mówić” same za siebie. Jego opór przed wyjaśnianiem swojej pracy przerodził się w niechęć do nadawania im tytułów. W przypadku galerii i ich katalogów sprzedażowych tytuły nie podlegały negocjacjom. Dla Rothko abstrakcyjne obrazy potrzebowały tylko „abstrakcyjnych” tytułów. Swoją koncepcję zaczął wprowadzać w życie pod koniec lat czterdziestych XX wieku, nazywając prace jak najmniejszą ilością słów. Stosował do tego celu liczby, nazwy kolorów, bądź tytułował je jako dzieło „Bez tytułu”.

  1. Rothko zaciekle bronił swojej artystycznej wizji przed krytyką.

Rothko dość wrogo nastawiony do krytyków. Pozostawał niezwykle zacięty broniąc swoich dzieł. Kiedy w 1942 roku jego surrealistyczne prace otrzymały negatywną recenzję w New York Times po ich instalacji w domu towarowym Macy’s, artysta podjął kroki w celu ich obrony. Wraz z malarzem Adolphem Gottliebem, Rothko odpowiedział na krytykę: „Jesteśmy zwolennikami prostego wyrażenia złożonej myśli. Chcemy ponownie wzmocnić płaszczyznę obrazu. Jesteśmy za płaskimi formami, ponieważ niszczą iluzję i ujawniają prawdę ”.

  1. Chronił swoją technikę malarską w najdrobniejszych szczegółach.

W miarę rozwoju kariery Mark Rothko stawał się coraz bardziej protekcjonalny wobec swoich obrazów i malarskich metod. Artysta ukrywał nawet swoje techniki przed asystentami w studio. Korzystając z analizy ultrafioletu, konserwatorzy odkryli z czasem tajemnicę składu jego pigmentów, na które składały się – mieszanka jaj, kleju, formaldehydu i żywic akrylowych.

  1. Całkowicie gardził pop-artem.

Mark Rothko, No. 17, 1957, źródło:

Kiedy w latach czterdziestych pojawił się pop-art, Rothko bardzo szybko go potępił. Uznawani do tej pory ekspresjoniści abstrakcyjni, tacy jak Willem de Kooning, Jackson Pollock czy sam Rothko, stawali się w tym czasie niemodni. Jednak wbrew powszechnemu przekonaniu niechęć Rothko do artystów takich jak Andy Warhol, Keith Haring i Jasper Johns nie wynikała z zazdrości, a raczej z prawdziwej troski o przyszłość artystycznego środowiska. Uznał pop-art za krok wstecz w poszukiwaniu głębi sztuki. Czuł, że nowopowstały nurt, a w szczególności drażniąca go “Flaga” Jaspera Johnsa, rujnuje całą pracę wykonaną wcześniej w celu rozwoju sztuki współczesnej.

  1. Artysta pozostawił nam precyzyjne wskazówki do tego w jaki sposób obcować z jego dziełem.

Rothko podał dokładne wskazówki dotyczące sposobu oglądania jego wielkoformatowych prac z późnego okresu. Zasugerował podziwianie z odległości osiemnastu cali od płótna, aby móc obcować z intymnością, bezpośredniością, autorytetem jednostki i poczuciem nieznanego. Wyjaśnił, że jego prace należy zawiesić stosunkowo nisko, tak aby całkowicie skierowane były w stronę ciała widza. Co ciekawe widzowie mieli zajmować pomieszczenie, w którym wisiały obrazy pojedynczo lub maksymalnie w dwie osoby, aby umożliwić pełne zanurzenie się w obrazie. 

  1. Odszedł w tragicznych i niewyjaśnionych okolicznościach.

Podobnie jak w przypadku jego prac, śmierć Marka Rothko pozostała bez wyjaśnienia. Odosobniony i pogrążony w depresji artysta, popełnił samobójstwo w 1970 roku. Został znaleziony w kałuży krwi na podłodze swojego mieszkania w Nowym Jorku, po przedawkowaniu antydepresantów oraz przeciętą żyłą. Samobójcza śmierć Rothko nastąpiła niecałe dwa miesiące po rozstaniu z drugą żoną, a także niedługo po zdiagnozowaniu u niego tętniaka, co spowodowało całkowite załamanie i niemoc twórczą. Wielu przyjaciół artysty spekulowało również, jakoby na zły stan psychiczny Rothko miała wpłynąć rosnąca popularność twórców młodego pokolenia w tym pop-artu, który on sam postrzegał jako degradację dla sztuki. Mark Rothko odszedł w wieku 66 lat, nie pozostawiając po sobie listu pożegnalnego.

asz

Grafika: Mark Rothko, “Untitled” (“Yellow, orange, yellow, light orange”), źródło: Sotheby’s

Rynek i Sztuka - logotyp

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

to cię powinno jeszcze zainteresować:

25.09.2019 / Magazyn, Poradnik

2 komentarzy do “10 rzeczy, których nie wiecie o Marku Rothko”

  1. Kurozjawa

    Przypominają mi sie wspomnienia Jacksona Pollock , jak powstawały jego „niebieskie słupy”. :- „Byliśmy tak nawaleni i najarani, że nie wiele pamiętam. Rozlewaliśmy farbę z kubełków i ślizgaliśmy się na blejtramie. Z rana na kacu nadałem temu „obrazowi” nazwę „niebieskie słupy”. Koniec cytatu. Myślę ,że ostatni to był obraz Malewicza „Biały obraz, na białym tle” ( 1918) i to był koniec. Obraz Matisse „Le bateau” został powieszony w nowojorskim muzeum sztuki w 1961 roku do góry nogami. „OGLĄDAŁO GO w takim stanie TYSIĄCE KONESERÓW SZTUKI” i nikt nie zauważył problemu. ☝ We współczesnym malarstwie,( także także rzeźbie, literaturze), króluje zwyczajna hucpa, pustka intelektualna, ale PRZEDE WSZYSTKIM BEZCZELNOŚC I i zwyczajne CHAMSTWO. Cała „sztuka” polega na tym by ogłupić i zszokować widza, by najzwyczajniej w świecie, ze strachu przed kompromitacją, nie był w stanie zaprotestować, co więcej by nie miał podstaw do takiego protestu. Bo jak mogę umotywować swój protest, jeśli „dzieło artysty” potrzebuje „pseudo-intelektualnego” komentarza. Marek Rothko udowodnił mi ,że jestem debilem, bo nie rozumiem jego dzieła. Nie rozumiem i dobrze mi z tym. Wolę kontemplować „Autoportret w futrze ” Durera.

  2. Grzegor

    Brawo Ty! Czyli nie jestem sam w takim właśnie odbiorze.
    To, ze Rothko i jemu podobni tworzyli takie „dzieła” i dorabiali do tego teorię, to już problem. Najgorsze jest to, że ktoś temu przyklasnął i dodał do kanonu sztuki, degradując ją.

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.