Album “Mariusz Mikołajek. Malarstwo jako źródło” pod redakcją Gabrieli Międlar prezentuje przekrojowe ujęcie twórczości nieoczywistego wrocławskiego artysty i organizatora inicjatyw kulturalnych – Mariusza Mikołajka. “Tym, co uruchamia machinę sztuki, która w swojej istocie jest doskonała, jest uczciwość. Brzmi to może naiwnie. Setki, tysiące, miliony uczciwych, a więc poszukujących decyzji twórczych, które dzieją się w pracowniach, miejscach działań twórczych, są jądrem i jednocześnie spoiwem sztuki. Dlatego, jak często mówię: w sztuce mogą być – w sztuce są – miliony prawd. I to wcale jej nie osłabia” – brzmi jedna z wypowiedzi artysty umieszczona w książce, która doskonale wyraża ideę całej publikacji. “Malarstwo jako źródło” łączy w sobie wątki metaartystyczne, metafizyczne i społeczne ukazując skomplikowane zależności między życiem a sztuką.
Kilka faktów z życia
Mariusz Mikołajek (ur. 1958) to wrocławski artysta, który swoje pierwsze kroki w świecie sztuki stawiał w okresie transformacji. Studia na Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych ukończył w 1984 roku, ale przed tym próbowano wyrzucić go z uczelni za udział w manifestacjach antykomunistycznych. Wiele kontrowersji wywołała także praca dyplomowa Mikołajka prezentowana w kościele Świętego Krzyża na Ostrowie Tumskim – wystawa została internowana przez Służbę Bezpieczeństwa. Zaledwie rok później (w 1985 roku) odnalazł wiarę, a porzucił sztukę. Przez lata próbował pogodzić w sobie pychę artysty z pokorą człowieka wierzącego. Do malowania powrócił dopiero w 1989 roku za sprawą wizyty w Brzezince i Auschwitz, która zainspirowała go do stworzenia prac poświęconym ofiarom wojny.
W latach 90. Mikołajek prowadził aktywne życie artystyczne. Równolegle do wystaw i indywidualnych ekspozycji galeryjnych artysta był zaangażowany w wiele inicjatyw o charakterze edukacyjno-kulturalnym w tym spotkania i wystawy organizowane w szkołach, a później także projekty takie jak “Na styku”, “Budujemy miasto sztuki” czy “Pracowania – ryzyka sztuki”. W trakcie swojej kariery Mikołajek sporo czasu poświęcał na budowanie kontaktu z innymi ludźmi i zacieranie granicy między artystą a odbiorcą – prowadził plastyczne warsztaty integracyjne, a także aktywnie działał w Fundacji OK! art.
Ewolucja artysty
“Mariusz Mikołajek. Malarstwo jako źródło” to bogata w konteksty i fotografie publikacja umożliwiająca czytelnikowi wgląd w życie i twórczość artysty. Książka ta składa się zarówno z uporządkowanego chronologicznie życiorysu Mikołajka, tekstów krytycznych poświęconych dominujących w jego twórczości wątkom jak i wielu fotografiom z wystaw indywidualnych oraz zbiorowych. “Malarstwo jako źródło” to obszerna publikacja, która portretuje ewolucję artystyczną Mikołajka – od buntu do religii, od obrazów do murali, od twórczego indywidualizmu do sztuki partycypacyjnej.
Twórczość Mikołajka – tak silnie kontekstualna i zanurzona w rzeczywistości – doskonale wpisuje się we wiodące obecnie narracje i perspektywy krytyczne. Andrzej Saj, Renata Rogozińska, Katarzyna Zahorska oraz Mirosław Jasiński w swoich tekstach analizują dorobek i aktywność artystyczną Mikołajka z wielu, różnorodnych (ale jednocześnie niewykluczających się) punktów widzenia, co pozwoliło na pełne oddanie złożonego wymiaru twórczości wrocławskiego malarza. Z jednej strony sztuka zaangażowana o kolektywnym wymiarze, a z drugiej tematyka sakralna, głęboka duchowość i metafizyka – to wszystko składa się na ciekawy, pełen pozornych sprzeczności, portret artysty.
Przestrzeń sztuki, przestrzeń miasta
Format publikacji sprawia, że prace Mikołajka i udokumentowane w postaci fotografii wystawy zyskują dużo przestrzeni. “Malarstwo jako źródło” to też w pewnym sensie historia przemian przestrzeni miejskiej i wystawienniczej samego Wrocławia. Wystawa z 2003 roku zatytułowana “Ruchome, nieruchome obrazy” odbyła się w ówczesnym kinie Helios, w którym obecnie znajduje się Kino Nowe Horyzonty – jedno z najważniejszych miejsc na festiwalowej mapie Polski. O wystawie w Browarze Mieszczańskim w 2009 roku Mikołajek mówił, że była jego “autorską interpretacją tego miejsca, w którym przenikały się sacrum i profanum, motywy z historii i codzienne doznania”. Artystę inspirowało miasto, potrafił odnaleźć się wszędzie, podobnie jak jego prace – zarówno w BWA, jak i Noclegowni św. Brata Alberta dla Bezdomnych Mężczyzn.
“Z każdym działaniem twórczym próbuję poznawać jakąś cząstkę przestrzeni sztuki i w wymiarze indywidualnym i zbiorowym”. Wystawy Mikołajka to nie tylko pokaz prac – dla samego artysty to przede wszystkim spójna kompozycja przestrzenna. Zdarzało mu się tworzyć konkretne prace w oparciu o plany architektoniczne danego budynku. Wizualnie książka “Malarstwo jako źródło” zorganizowana jest podobnie jak wystawy Mikołajka – precyzyjnie rozmieszczone zdjęcia nie pełnią tylko i wyłącznie funkcji ilustracyjnej do tekstów, a determinują kształt i kompozycje całej publikacji.
Malarstwo jako źródło
“Myślę, że wszystkie moje aktywności wpływają na siebie i wzajemnie się uzupełniają. Przemiany przestrzeni, w której ludzie żyją, przez wspólne realizowanie murali jest dla mnie równie fascynującym doświadczeniem, jak tworzenie obrazów i wystaw. Ta przemiana dotyczy również mnie jako artysty i człowieka”. Mikołajek za pomocą sztuki, samego procesu tworzenia (zarówno autorskiego jak i kolektywnego) materializuje, manifestuje relacje, które łączą go z otaczającym światem. Dzięki książce “Mariusz Mikołajek. Malarstwo jako źródło” poznajemy nie tylko historię jednego z najważniejszych wrocławskich artystów, ale przede wszystkim poznajemy człowieka prowadzącego nieustanny dialog z rzeczywistością.
Marta Tychowska
Zdjęcie góra: “Mariusz Mikołajek. Malarstwo jako źródło”
Wszystkie cytaty pochodzą z: “Mariusz Mikołajek. Malarstwo jako źródło”, red. G. Międlar, Wrocław 2021.