ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Obserwuję Piotra od lat, śledzę jego artystyczny rozwój, w którym widoczne są konsekwencja, autentyczność i ciągłe poszukiwanie formy dla trudnych tematów. Nasza znajomość sięga czasów studiów na ASP w Katowicach. Piotr nie boi się eksperymentów ani zabawy z materiałem, a jego język wypowiedzi artystycznej zmieniał się z czasem. Mogę go uznać za współczesnego humanistę, co potwierdza szereg jego zainteresowań – w 2022 roku ukończył katowickie studium organistowskie i pracuje jako terapeuta zajęciowy w Warsztacie Terapii Zajęciowej, wykorzystując muzykę i sztukę. Jest też członkiem komitywu artystycznego ,,Ściana Malowana”, znanego z tworzenia imponujących murali.

Droga do odkrycia powołania malarskiego

Pracownia Piotra Kwiatkowskiego

W rozmowie ze mną Piotr jest niezwykle otwarty, uśmiechnięty i pewny siebie. Jak sam mówi, wychował się w rodzinie, gdzie wiara była zawsze obecna każdego dnia i istotna. W dzieciństwie podchodził do relacji z Bogiem z pewną naiwnością, ale dzisiaj, w dorosłym życiu, jego perspektywa uległa zmianie. Życie widzi jako gąszcz wyzwań, przez które trzeba się przedzierać, także w rzeczywistości duchowej. Jako człowiek sam często czuł się jak Jakub walczący z Aniołem, dlatego Słowo Boże towarzyszy mu na co dzień, nie tylko w pracy twórczej. Widzi w Nim oparcie i duchowe wskazówki. Już w czasie studiów zaczął dostrzegać swoje malarskie powołanie, by mówić o tak osobistej kwestii, jaką jest wiara. Widzi bogactwo oraz wielowymiarowość życia duchowego człowieka – chodzi tu o coś więcej niż to, co przeminie, co od swego poczęcia jest naznaczone piętnem śmierci. W swej twórczości interesuje go to, co jest wieczne i zawsze będzie dotykać najdelikatniejszych pierwiastków ludzkich.

Miedzy materią słowa a eksperymentami z materią organiczną

Pracownia Piotra Kwiatkowskiego

W dzisiejszym zglobalizowanym świecie, trendy ulegają szybkim zmianom, zwłaszcza wśród młodych twórców. Jego podejście do sztuki jest wyjątkowe, niepodążające za chwilowymi, nośnymi tematami, lecz zakorzenione jest w głębszych wartościach. „Nie interesuje mnie modny temat. Tworząc, nie zastanawiam się nad tym. Czuję, że urodziłem się we właściwym miejscu i porze. Tu i teraz jestem w stanie zrobić to, co do mnie należy. Może przez to, że tematy wiary i filozofii chrześcijańskiej nie są dziś tak modne, to tym bardziej jest to, coś co mnie wyróżnia wśród artystów.”

W jego twórczości słowo jest ważnym bodźcem do opowiadania swych malarskich historii. Często w swych pracach umieszcza fragmenty z Biblii, lub pełnią one funkcje tytułów obrazów. Słowo i obraz wspólnie ze sobą korespondują, dodając głębi duchowej i tajemnicy dla odbiorcy. Jak podkreśla: „prawie zawsze słowo jest dla mnie punktem wyjścia, a Słowa Pisma Świętego są treścią tak żywą i poruszającą, że refleksja rodzi się sama. W głębi. Owocem tego procesu i analizy jest dzieło plastyczne – najbliższy i najbardziej naturalny dla mnie środek wypowiedzi twórczej”.

Jego poszukiwanie formy dla treści na przestrzeni lat wiązało się również z odwagą w wykorzystaniu nietypowych materiałów, takich jak popiół, piasek, ziemia czy kawałki drewna. Artysta widział w tych materiach organicznych to, że mogą służyć za dodatkowe nośniki symboliczne. Ziemia stawała się symbolem życia i śmierci, popiół kojarzył się z przemijaniem, a fragmenty drzewa z Krzyżem. Przez lata potrafił romansować z abstrakcją, rzeźbą czy malarstwem tradycyjnym, a dzięki determinacji, odwadze ciągłe zmieniał język wypowiedzi artystycznej. Ostatnio powrócił do tradycyjnych technik malarskich, choć pasjonowały go dzieła, będące na granicy malarstwa strukturalnego i obiektu, jak również mięsiste, brutalistyczne struktury.

Pracownia Piotra Kwiatkowskiego

Między spuścizną mistrzów sztuki a współczesnością

Odkrywając nowe aspekty dawnej sztuki i warsztatu malarskiego mistrzów barokowych, Piotr widzi ciągłość przeszłości w teraźniejszości. Jego najnowszy obraz był odkryciem na nowo sztuki średniowiecznej. W rozmowie o artystach, których ceni, Piotr wyraża trudność w wyłonieniu wyjątkowych postaci, ale wymienia twórców, których sztuka go szczególnie poruszyła. „Zawsze mam problem z wyłonieniem wyjątkowych postaci dla mnie, czy to w sztukach wizualnych, czy w muzyce. Zachwycam się twórczością Zurbarana, Ribery, Caravaggia, Kalfa czy Heda. Bliski jest mi Matejko, mięsistość jego obrazów, faktura i niesamowita kolorystyka, której nie odda żadna reprodukcja. Istotny jest też Hasior, a z rówieśników cenię Pawła Baśnika czy Krzysztofa Nowickiego”. Poprzez szacunek dla wielkich mistrzów, ale tworząc jako współczesny artysta, Piotr zalicza się do grona nielicznych twórców, który potrafi połączyć dwie, z pozoru skrajne kwestie. Uważa, że wiecznotrwałe wartości nigdy się nie zdewaluują, tak samo jak farba olejna na palecie nie zestarzeje się.

Pracownia Piotra Kwiatkowskiego

Pracownia jako gabinet osobliwości i labirynt myśli twórczej

Odwiedzając pracownię Piotra, którą dzieli ze swoją dziewczyną i przyjacielem, mam wrażenie, jakbym była w innym świecie. Duże przestrzenie wypełniają różne obiekty, płótna, drobiazgi, rzeźby, niedokończone projekty a nawet makieta szopki bożonarodzeniowej. Oddycham kolorami, zapachem farb, medium malarskich, ale też czuje spokój. Każdą przestrzeń tworzą ludzie, tu jest dużo energii twórczej, chęci do działania i wsparcie bliskich sobie osób. Piotr opowiadał mi jak trudno było mu po ukończeniu studiów wrócić do dobrego systemu pracy i jak ważnym aspektem jest swoje miejsce do pracy. Dopiero przenosząc się do pracowni, którą otrzymał po zmarłym wujku, mógł poczuć się jak u siebie.

Pracownia Piotra Kwiatkowskiego

Człowiek wielu pasji i talentów. Humanista w XXI wieku

Piotr dzieli swoje życie między malarstwem, pracą terapeutyczną i muzyką. W 2022 roku ukończył katowickie Studium Organistowskie (jest organistą). Pracuje również jako terapeuta zajęciowy w Warsztacie Terapii Zajęciowej, wykorzystując muzykę i sztukę. Jest też członkiem komitywu artystycznego ,,Ściana Malowana”, gdzie tworzy murale. Jest skromnym człowiekiem, dlatego twierdzi, że sumienność i wykorzystywanie chociaż godziny dziennie na malowania wystarczą, by pogodzić wszystkie zainteresowania, a nawet jest w stanie poświęcić czas na studiowanie filozofii chrześcijańskiej czy podróże.

Serdecznie zapraszamy na wystawę artysty: „Exodos-Eisodos” w Galerii GX, trwającej do 26.11.2023r. Na wystawie można przekonać się o tym, jak niedosłownie i pięknie mówić językiem sztuki o osobistych kwestiach, o wierze w Boga. W tych pracach urzekła mnie cisza, spokój oraz odwaga w podejmowanego tematu i autentyczność. Piotr jest taki, jak jego sztuka.

Martyna Czech