Poszukiwania antykwaryczne: figurki Eryki Trzewik-Drost
09.04.2024
Aktualności, Dla kolekcjonerów, Poszukiwania antykwaryczne
Realizacje Eryki Trzewik-Drost są znane wszystkim miłośnikom i kolekcjonerom polskiego designu. Artystka na przełomie lat 50. i 60. XX wieku była związana Zakładem Porcelany „Bogucice” w Katowicach-Bogucicach, gdzie była projektantką przede wszystkim porcelanowych serwisów i figurek. W latach 1965-1990 wraz ze swoim mężem, Janem Sylwestrem Drostem, pracowała jako projektantka w Hucie Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej. Znana jest przede wszystkim ze swych innowacyjnych projektów szklanych oraz ponadczasowych, porcelanowych figurek w stylu New Look.
FIGURKI CERAMICZNE
Zanim powstały ikoniczne projekty szklane, Eryka Trzewik-Drost zaprojektowała wiele wzorów ceramicznych, a wśród nich serwisy kawowe, patery dekoracyjne czy komplety do napojów. Podczas swojej działalności w Zakładzie Porcelany „Bogucice” w Katowicach, w latach 1957-1964, artystka zaprojektowała kilka porcelanowych figurek. W „Bogucicach” twórczyni rozwinęła swoje zdolności rzeźbiarskie, dzięki pracy nad kameralnymi rzeźbami. Zdobyte umiejętności będą miały później znaczenie w projektowaniu wyrobów szklanych.
PIERWSZY BAL
Jedną z pierwszych figurek zaprojektowanych przez Erykę Trzewik-Drost był „Pierwszy bal” z 1958 roku. Kameralna rzeźba przedstawia kobietę zatrzymaną w tanecznym układzie; postać jedną dłonią przytrzymuje suknię balową, drugą wyciąga w tanecznym geście. Taki układ form sugeruje ruch i dynamikę. Ażurowa forma charakteryzuje się pewną lekkością i finezyjną linią. Bryła, typowa dla estetyki New Look, pokrywana była różnorodną malaturą — suknia przybierała kolor pomarańczowy, czarny, czerwony, szary, a nawet zielony.
Monochromatyczna dekoracja czyni z tej realizacji projekt niezwykle dekoracyjny i elegancki. „Pierwszy bal”, niezależnie do malatury, osiąga na aukcjach kwoty nawet do kilkunastu tysięcy złotych. Na cenę obiektu wpływa także stan jego zachowania oraz jakość malatury. W 2022 roku w DESA Unicum kameralna rzeźba została sprzedana na aukcji za 12 tys. złotych. Współcześnie wzór ten jest produkowany także przez Fabrykę Porcelany AS Ćmielów, a jej cena to niespełna 900 zł. To duża różnica w porównaniu z cenami, jakie osiąga „Pierwszy bal” produkowany w Bogucicach.
Powodem tak wysokiej kwoty jest mała ilość wyprodukowanych figurek oraz ich znaczenie dla historii polskiego powojennego designu. Styl New Look oraz estetyka Instytut Wzornictwa Przemysłowego z lat 50. i 60. XX wieku, już w czasie powstawania cieszyły się niezwykłą popularnością i uwielbieniem publiczności. Dziś, ponad 60 lat później, realizacje z tego okresu są jednymi z najbardziej pożądanych obiektów w historii polskiego powojennego dizajnu. Nie dziwi zatem cena „Pierwszego balu” projektu Eryki Trzewik-Drost, która, jak przewidujemy, zdecydowanie wzrośnie w najbliższych latach.
DAMA BAROKOWA I TANIEC LUDOWY
Inną realizacją autorstwa artystki jest „Dama barokowa” („Pierwszy bal I”) – kameralna rzeźba o bardziej zwartej formie, zaprojektowana w 1959 roku. To obiekt niemal niemożliwy do znalezienia na aukcjach, ze względu na produkcję w niezwykle krótkiej serii. Kolejną perełką jest „Taniec ludowy” z 1961 roku. Figurka przedstawia parę ujętą w tańcu. Projekt podobnie jak „Dama barokowa” produkowany był w małym nakładzie. Oba wzory mogą być warte nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Wszystkie wspomniane realizacje zasilają najciekawsze muzealne kolekcje powojennego wzornictwa. W Bogucicach Eryka Trzewik-Drost miała także zrealizować małą serię figurek bawiących się dzieci, nawiązujących do jej projektów dyplomowych.
SZKLANE FIGURKI
W 1965 roku Eryka Trzewik-Drost rozpoczęła pracę w Hucie Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” w Dąbrowie Górniczej. Pierwsze projekty artystki to małe wazony i zestaw pojemników „Conti”. W latach 70. artystka zaczęła tworzyć projekty rozbudowanych zestawów naczyń, w których skład wchodziły patery, misy, salaterki czy talerze różnej wielkości, a nawet wazony. Choć tego typu realizacje dominowały w dorobku twórczyni, nie można zapomnieć o projektach szklanych figurek.
MEKSYKANKA I KROLINKA
Jednymi z najpopularniejszych i najbardziej pożądanych przez kolekcjonerów szklanych wzorów są świeczniki „Karolinka” i „Meksykanka” z lat 70. XX wieku projektu Eryki Trzewik-Drost. Choć pełnią one funkcję użytkową, ich funkcja dekoracyjna wysuwa się na pierwszy plan, czyniąc z nich pełnoprawne figurki szklane. Zarówno w świeczniku „Meksykanka”, jak i w „Karolince” funkcja obiektu jest niejako zakamuflowana.
„Meksykanka” to zwarta, dekoracyjna forma szklana, która przedstawia kobietę w długiej sukni. Nakrycie głowy postaci jest zarówno dekoracyjne oraz urozmaica całą bryłę, jak i stanowi miejsce, w którym możemy umieścić świecę. „Karolinka” to świecznik o nieco bardziej dynamicznej formie, choć wciąż dość powściągliwej i statycznej. Obiekt przybrał tutaj formę kobiety w ludowym stroju, która opiera swoje ręce o biodra. Mimo swej funkcji użytkowej obie realizacje to tak naprawdę szklane rzeźby, w których artystka wykorzystała swoje umiejętności zdobyte w „Bogucicach”. Na powstanie tego typu rzeźbiarskich obiektów pozwalała metoda, którą stosowano w „Ząbkowicach”
Metoda odlewnicza pozwalająca na wykonanie żeliwnych form bezpośrednio z przygotowanych modeli sprawia, że projektant w pełni panuje nad ostatecznym kształtem swojego projektu. Możliwe jest także formowanie w szkle płaskorzeźb i figurek, w których celuje Eryka.
Barbara Banaś, Eryka i Jan Drostowie. Mistrzowie szkła ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Wrocław 2021
Oba świeczniki odnajdziemy w przeróżnych kolorach. Kobaltowym, rubinowym, turkusowym, zielonym czy miodowym. Jak wspomina jednak Jan Sylwester Drost, początkowo w hucie dostępne były tylko kolory: różowy, jasnoniebieski, jasnozielony oraz szkło bezbarwne. Stopniowo zaczęto wprowadzać nowe barwy. To dlatego cena szklanych wyrobów z Huty Szkła Gospodarczego „Ząbkowice” uzależniona jest nie tylko od stanu zachowania obiektów, ale zazwyczaj przede wszystkim od ich barwy. Dziś za figurkę musimy zapłacić od 400-500 zł do nawet kilku tysięcy. Najtańsze to te ze szkła bezbarwnego. Znacznie więcej musimy jednak zapłacić za świeczniki w kolorze rubinowym, kobaltowym czy zielonym.
RODZINKA
W latach 1976-1977 Eryka Trzewik-Drost zaprojektowała dekoracyjny zestaw bibelotów, który nazwała „Rodzinka”. To niewielki zestaw szklanych figurek o wysokości ok. 10 cm i 5,4 cm. W skład zestawu wchodzą dwie większe figurki (rodzice) oraz dwie mniejsze (dzieci). „Rodzinka” to figurki o zwartej, statycznej formie, które ewokują pewną baśniowość. Jak pisze Barbara Banaś, grupa małych rzeźb to „szklana familia w postaci nagusków o krągłych, kluskowatych kształtach przywodzących na myśl bohaterów popularnej niegdyś kreskówki Barbapapa”. Za kompletną grupę musimy zapłacić nawet od 1000 zł.
Źródła:
- Katarzyna Jasiołek, Asteroid i półkotapczan. O polskim wzornictwie powojennym, Warszawa 2020
- Ilustrowany elementarz polskiego dizajnu, red. E. Solarz et al., Warszawa 2017
- Irma Kozina, Polski design, 2015
- Barbara Banaś, Eryka i Jan Drostowie. Mistrzowie szkła ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu, Wrocław 2021
- Joanna Hübner-Wojciechowska, Lata 60. XX wieku. Sztuka użytkowa, Warszawa 2014
Natalia Gaj