Imaginarium. Twórczość Huberta Dolinkiewicza
28.02.2025
Aktualności, Młoda sztuka w Polsce, Wystawy: Polska

Ile jest duchowości we współczesnej sztuce? Czy młodzi artyści tworzą jeszcze prywatną, artystyczną ikonosferę? Czy malarstwo przedstawiające umarło? Sztuka Huberta Dolinkiewicza daje ciekawe odpowiedzi na powyższe pytania. Artysta nie tylko tworzy dzieła spod znaku realizmu, ale stworzył osobisty język znaków i charakterystyczne sposoby komponowania, które wyróżniają go na tle innych współczesnych twórców i twórczyń. Najnowsze prace artysty, zarówno malarstwo, jak i realizacje rzeźbiarskie, zobaczymy na wystawie indywidualnej „Imaginarium” w warszawskiej Wallspace Gallery jeszcze do 15 marca.
Materiał partnerski
Nowe ścieżki, znana droga
Na wystawie „Imaginarium” zobaczymy 18 prac artysty, w tym 5 form przestrzennych — większość z nich została stworzona na przestrzeni ostatniego roku. Wiele z nich to najnowsze dzieła z początku 2025 roku — nigdy wcześniej nieprezentowane.
Rzeźby i formy przestrzenne biorące udział w wystawie są przedłużeniem cyklu malarskiego „Pejzaży metafizycznych” – oto wielobarwne, niekiedy wręcz surrealistyczne kompozycje z pogranicza abstrakcji i figuracji, geometrii i asymetrii, snu i jawy, schodzą z płaszczyzny obrazu, aby znaleźć swoje nowe miejsce w formie przestrzennej. Narodziły się na nowo. To naturalna kontynuacja malarstwa, ale także odzwierciedlenie potrzeby badania podobnych zagadnień formalnych i konceptualnych w medium, które daje pole do dalszych eksploracji i jest odmienne od możliwości malarstwa. Spośród 5 prac przestrzennych warto wyróżnić trzy dzieła, które wpisują się niejako w klasyczne, lecz wciąż współczesne, pojmowanie rzeźby, są to: „Znak 1/25”, „Znak 11/25” oraz „Znak V/24”.
- Hubert Dolinkiewicz, Znak V/24, 2024 | Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
- Hubert Dolinkiewicz, Znak 1/25, 2025 | Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
To, co łączy wszystkie rzeźby to przede wszystkim tworzywo (drewno), ale także unikalna polichromia, która jest również szalenie spójna z paletą malarską artysty. W pracach tych dostrzeżemy niezwykłą inspirację naturą, ale również (w moim odczuciu) krytyczny komentarz wobec współczesności, szczególnie w kontekście wpływu człowieka na planetę. Dwa pozostałe dzieła przestrzenne „Pejzaż 11/24” i „Pejzaż 1/24” to swego rodzaju makiety, z których podobnie, lecz w odwrotnej kolejności, można byłoby przenieść elementy roślinności na płaszczyznę obrazu. Płaszczyzna, elementy formalne, przestrzeń i barwa przenikają się, tworząc konsekwentny styl artysty.

Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
Współczesny zielnik, a może tradycyjna ikona?
Na wystawie króluje przede wszystkim malarstwo. Zaprezentowano 13 obrazów z cyklu „Pieśni”, który artysta stale i konsekwentnie rozwija. Każde dzieło malowane jest na desce, co ma swoje bezpośrednie i pośrednie konotacje z ikoną. W końcu drewno jest istotne także ze względu na istotną symbolikę i znaczenie, które za sobą niesie. Dolinkiewicz operuje drewnem w sposób niezwykle przemyślany i konsekwentny, nawiązując do bogatej tradycji. Echem klasycznych ikon jest też technika, z której korzysta artysta, czyli tempera żółtkowa. Związków z ikonami można dopatrywać się w kompozycji, ale i obecnej w każdym dziele roślinności. „W Muzeum Narodowym we Lwowie miałem okazję podziwiać dużo ikon. Odnaleźć można w nich rośliny, które mają swoje znaczenie, ale ich rolą jest także, nie oszukujmy się, wypełnienie przestrzeni. Bardzo poruszyły mnie swoją bajkową formą. Miałem poczucie, że obcuję z roślinnością rajską, co stało się dla mnie impulsem do tworzenia własnych rajskich zielników. Nie wiem dokładnie, co to za rośliny. Dla mnie są po prostu formą tęsknoty za rajem” – wyjaśnia artysta.
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń padewska – Pieśń 1/25, Wallspace Gallery
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń florencka – Pieśń X/24, Wallspace Gallery
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń florencka 11 – Pieśń 111/25, 2025, Wallspace Gallery
Malarskie realizacje Dolinkiewicza już przy pierwszym spotkaniu przywodzą na myśl zielniki, ale jest w nich także niezaprzeczalny pierwiastek duchowy, który widz odczuje z pewnością nawet bez kontekstu znaczeniowego i historycznego owych prac. Obrazy na desce to zarówno współczesne zielniki, jak i nowoczesne ikony, w których artysta chętnie sięga po tradycję dawnych mistrzów, lecz wciąż działa na własnych zasadach. Miejsce świętych zajmują tutaj rośliny i elementy historyczne, tak jakby artysta oddawał im cześć i sprawiedliwość. To, co w sztuce i ikonach miało być po części dodatkiem i uzupełnieniem kompozycyjnym, tutaj staje się głównym bohaterem, a właściwie wieloma bohaterami.
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń V111/24, Wallspace Gallery
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń IX/24, Wallspace Gallery
- Hubert Dolinkiewicz, Pieśń V/25, Wallspace Gallery
Obok roślin znalazły miejsce naczynia, urywki pejzaży czy spolia i elementy architektoniczne. W antycznych i klasycznych fragmentach architektury widać głęboką inspirację z ostatnich podróży artysty, szczególnie do Włoch. Zobaczymy to też w podtytułach obrazów, takich jak „Pieśń padewska” czy „Pieśń alpejska”. „Inspiracje można odnaleźć w przetworzonych elementach architektonicznych fasady katedry we Florencji, barwie i fakturze kamieni, z których budowano kościoły, freskach z okolicy Florencji i Padwy” – czytamy w tekście kuratorskim.
Duchowość, surrealizm i abstrakcja
Sztukę Huberta Dolinkiewicza niełatwo zaklasyfikować do jednego nurtu artystycznego, choć w sztuce najnowszej nie ma także takiej potrzeby. Mimo to dostrzeżemy tutaj pewne elementy różnorodnych tendencji i nurtów, dla których wspólnym mianownikiem jest duchowość i pewien rodzaj sacrum. Oprócz wspomnianych inspiracji czerpanych ze wschodniego malarstwa sakralnego rozpoznamy widoczne wpływy surrealizmu i sztuki abstrakcyjnej z II połowy XX wieku. Narzucają się tutaj powiązania z malarstwem Georgia de Chirico, Yves’a Tanguy’a czy nieco bardziej Ithell Colquhoun i Rity Kernn-Larsen. Nie brakuje też tropów polskich. „Zacząłem, tak jak Makowski, tworzyć książki artystyczne, które sam też introligatorsko zszywałem. W nich tworzyłem swego rodzaju wizualne historie, narracje, w których mieściłem wszystkie moje fascynacje, po czym zacząłem improwizować” – tłumaczy Hubert Dolinkiewicz.

Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
Artysta z powodzeniem buduje własny język wizualny, tworzy wspomnianą już indywidualną, prywatną ikonosferę elementów i symboli. Te symbole, roślinne motywy i znaki stanowią rodzaj asemicznego pisma – kodu pozwalającego na intuicyjną interpretację dzieła.
- Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
- Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
- Wystawa Huberta Dolinkiewicza, „Imaginarium” w Wallspace Gallery | dzięki uprzejmości Galerii Wallspace
Wystawa „Imaginarium” ukazuje dojrzewającą twórczość Dolinkiewicza, w której artysta swobodnie porusza się między różnymi mediami, budując konsekwentnie własny, rozpoznawalny styl. Jego twórczość to refleksja nad duchowością, pamięcią i tęsknotą za utraconą rajską harmonią, którą w pewnym sensie, za pomocą sztuki, pragnie odtworzyć.
Natalia Gaj