W artystycznej ikonosferze Bożenny Biskupskiej znajdziemy ikoniczną postać tytułowego Jednonogiego. Pierwsze przejawy obecności tej postaci możemy znaleźć w sztuce artystki jeszcze z pierwszej połowy lat 80. XX wieku. Jednonogi, który stanowi punkt wyjścia dla narracji wystawy, pojawia się niemal na każdym etapie twórczości Biskupskiej.
„To figura, która wydaje mi się intuicyjna, bo jest formą człekokształtną. Dla mnie jest on bardzo przystojny, bo to chyba jednak mężczyzna. Jest jakąś formą biologiczną, stoi na jednej nodze, ale oczywiście można uznać, że to są dwie nogi w jednej. Chciałam, żeby to była rzeźba człekokształtna, z określonym wyrazem, aby nie wymagała wsparcia we własnym staniu, a to jest dosyć karkołomne, bo praktycznie jest słupem łatwym do wywalenia, ale zawsze tak robimy technicznie, że on się jednak nie przewraca, jest stabilny i nic nie udaje. Nie potrzebuje miecza, nie potrzebuje krzesła, tronu, kontrapostu, bo on musi się zmieścić we własnym obszarze” – tłumaczy Bożenna Biskupska.
Pierwszy Jednonogi „rodzi się” w okolicach 1981 roku. Postać odnajdziemy w obrazach z cyklu „Figura”, lecz pod koniec dekady przybiera ona ostateczny kształt w formie betonu polichromowanego ultramaryną. W połowie lat 90. Jednonogi staje się monumentalną, betonową rzeźbą, a następnie w zmultiplikowanej odsłonie oraz indywidualnie jako rzeźba odlana z brązu. Podczas Jednonogi – postać o różnych tożsamościach – przybierze kolejną równoważną formę wyrażoną w idei Bożenny Biskupskiej, jaką jest Tożsamość rzeźby.
„ Artystka stworzyła prosty anatomicznie i niezawiły przestrzennie model, którego budowę w rysunku, malarstwie i rzeźbie nieustannie powtarza tworząc triumfalne armie jego figur, cieni i odbić. Żyją stadnie, nie tracąc swojej indywidualności. Grupowanie bez kategoryzacji. Może okazać się, że i dla nas, jak dla mitycznego Edypa, świat fizyczny nigdy nie będzie wystarczającym źródłem do znalezienia potrzebnej odpowiedzi. Bo jak daleko sięgnąć, które istotności wydobyć. Kogo mieć za przewodnika, by nie dać się zwieść na manowce. Nie zbezcześcić pogrzebanych dawno idei. Nie zadeptać samosiejek. Wskrzeszać uroczysko (czyt. Sokołowsko). Wytwarzać zbiorową wartość. Śladować, zostawić cień” – czytamy w tekście kuratorskim Karoliny Kliszewskiej.
Czas trwania wystawy: 22.03–12.04.2024
Kuratorka: Karolina Kliszewska