Do 16 listopada w Warszawie można oglądać wyjątkową wystawę, która odbywa się w dwóch galeriach — Wallspace Gallery oraz Cliché Gallery. Wystawa „Z wyrazami współczucia” to akt wstawiennictwa i oskarżenia, sformułowany językiem plastycznym i aktywizmem społecznym Igora Dobrowolskiego.
Sztuce nie wypada już milczeć. Obrazy, mówią o tym co sprawcy chcieliby ukryć, są dla nich niebezpieczne. Szczególnie gdy pobudzają solidarność i stają się materiałem dowodowym. Dzisiaj dyskurs zła jest niemodny, wychodzi poza poznawczy optymizm współczesnych ludzkich doświadczeń i daleko nie pasuje do horyzontu zainteresowań współczesnych społeczeństw, mimo że ma potwierdzenie w realności. Nasze kondolencje, czy tylko na to możemy się zdobyć?
„Trudno dziś zobaczyć cierpiącego człowieka zasłoniętego przezroczystym ekranem lub uwikłanego w wizualny spektakl terroryzujący widza skrupulatnie roz-dzielaną wizualnością. Coraz trudniej dziś widzieć zło, które może zobaczyć wrażliwy i dysponujący żarliwym ludzkim okiem malarz” pisze Zbigniew Jan Mańkowski — wykładowca teorii sztuki na ASP w Gdańsku. Potwierdzają to również słowa Przemysława Wielgosza — redaktora i wydawcy Le Monde Diplomatique, eseisty i kuratora, który mówi – „W rzeczywistości problemem nie są same obrazy cierpienia, ale kontekst, w którym się je umieszcza. Być może sztuka jest dobrym narzędziem odkręcenia tego pacyfikującego ukontekstowienia. Tak można by odczytać interwencje Igora Dobrowolskiego”.
Igor Dobrowolski z rzeźbami „Agresja między nimi”, fot. Celina Przyklęk | źródło: Wallspace Gallery
Zarówno Wielgosz jak i Mańkowski zwracają również uwagę na to, że niewielu artystom sztuk wizualnych udaje się znaleźć odpowiednie środki twórcze, by ukazać ludzkie cierpienie. Wielgosz zwraca uwagę na to, że „Gorzka i bolesna prawda doświadczeń, jakie rodzą wojenny gwałt i agresja jednych wobec drugich to niezwykle trudne wyzwanie dla malarza (…)”, a Mańkowski na dowód przytacza wspomnienie grafik Goyi „Wielkie grafiki Goyi z arcydzielnego cyklu Okropności wojny (…) są koronnym przykładem zwycięstwa sztuki mierzącej się z największymi symptomami ludzkich doświadczeń — bólu, cierpienia i zła. Także przede wszystkim zła będącego być może największą ludzką tajemnicą”, by następnie skonstatować „Dzisiaj dyskurs zła jest niemodny, wychodzi poza poznawczy optymizm współczesnych ludzkich doświadczeń i daleko nie pasuje do horyzontu zainteresowań współczesnych społeczeństw, mimo że ma potwierdzenie w realności”. To „potwierdzenie w realności” uwypukla Wielgosz pisząc „Dobrowolski wydobywa na pierwszy plan polityczność dokonującej się na oczach świata zagłady dwumilionowego miasta. Robi to radykalnie i nie kryjąc swojego zaangażowania” oraz zaznacza „Malarstwo Dobrowolskiego jest zbyt brutalne, zbyt konkretne, by dało się oswoić i unieruchomić wszechwładnej logice depolityzacji. Jako takie nie poddaje się normalizacji ludobójstwa”. Równocześnie wyjaśnia, dlaczego człowiek ma tendencję do oswajania okropności wojny „Judith Butler wskazuje, że jednym z najważniejszych sposobów ideologicznego ramowania obrazu wojny w kulturze zachodniej jest wprowadzenie podziału na te życia, które są godne opłakiwania i te niegodne naszych łez. Zabieg ten wprowadza niezbędny dystans pozwalający opinii publicznej oswoić się z cierpieniami i śmiercią zadawanymi w jej imieniu”.
Wystawie towarzyszą:
PERFORMANCE ARTYSTY – 18.10. w godz. 12.00 – 20.00
12.00-19.00 w Cliché Gallery ul. Freta 39. 19.00-20.00 następnie przejście przez Stare Miasto trasą Krakowskiego
Przedmieścia i Nowego Światu aż na Foksal 15 do Wallspace Gallery
DEBATA EKSPERTÓW 30.10. w godz. 19.00 – 20.00
z udziałem Zbigniewa Jana Mańkowskiego i Przemysława Wielgosza
miejsce: Cliché Gallery, Freta 39, Warszawa
Kuratorka: Karolina Kliszewska
Wystawa prezentowana jest w dwóch galeriach:
Wallspace Gallery, Foksal 15, Warszawa
Cliché Gallery, Freta 39, Warszawa