Prace prezentowane na ekspozycji Saturacja są dziełem znakomitej krakowskiej artystki Kai Soleckiej – której twórczość pokazywana była na licznych wystawach w Polsce i za granicą. Wystawę można oglądać od 16 lutego do 4 maja 2021 r. w Zamku Żupnym w Wieliczce. Muzeum Żup Krakowskich Wieliczka oraz Stowarzyszenie Twórcze POLART zapraszają.
Prace Kai Soleckiej charakteryzują się przyciągającym podejściem do koloru, ciała oraz charakterystycznych geometrycznych układów kształtów. Jak zauważa promotorka artystki Zyta Misztal v. Blechinger: Kaja Solecka to artystka, której malarstwo kryje w sobie zarówno sensualną cielesność jak i opowieść o naturze w wymiarze intelektualnym. Malarka pracuje z elementami geometrii oraz z symbolem, za pomocą których odnosi się zarówno do przetworzonych psychicznie zdarzeń, jak i do rozmyślań nad nimi. Ogromną rolę w jej twórczości odgrywa kolor oraz jego parametry takie jak saturacja – subiektywna intensywność barwy – czy jasność, dzięki którym artystka buduje nastrój prac
Kaja Solecka ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie studiując malarstwo w pracowni prof. Janusza Tarabuły. Jej prace prezentowane były na wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju oraz w Wielkiej Brytanii, Austrii, Niemczech, Francji i Maroku.
Wystawa wpisuje się w IX Międzynarodowy Festiwal Związki pomiędzy kulturą Południa a Północy Schubert – Chopin – Grieg. Wzajemne inspiracje i rezonans w malarstwie i literaturze, którego częścią jest XXII Salon Sztuki POLART 2021.
Stowarzyszenie Twórcze Polart, które jest organizatorem Salonu Sztuki, skupia artystów specjalizujących się w malarstwie, rzeźbie, tkaninie i fotografii.
SOLILOQUIUM
brać oddech na odległość
gdy grożą powietrzem
sino blade znaki przeźroczystych ciał
w ciasnych płótnach luster
subtelne szarości roztopią błękity
w melancholii
dar
słaby puls
silny lęk
w dusznej samotności trudno nabrać tchu
jeśli coś jej trzeba to kobaltu nieba
poezji przestrzeni
spokojnego
snu
SYMBOLIKA i KOLOR
Spotkanie z malarstwem Kai Soleckiej jest zarówno wysublimowanym doświadczeniem estetycznym jak i intelektualnym. Jej obrazy to synchroniczny fenomen wizualnych metafor. Ich symboliczny język niesie ze sobą subtelny komunikat przekazujący istotny koncept. Artystka wyraża uniwersalne prawdy dotyczące aktualnych spraw, ale sięgając do wewnętrznych przeżyć, uwidacznia ich autentyczność. Utrwala na płótnie znaki: trójkąt – alchemiczny symbol żywiołu ognia lub wody; krąg – symbol jedności, absolutu ale także atrybut nieba i ducha oraz czasu i nieskończoności; linię – alegorię ziemi, odwołanie do horyzontu, którego pozioma pozycja niesie skojarzenia związane ze śmiercią1; czy wreszcie kwadrat jako oznaczenie ciała. Użycie tych obrazowych wyrażeń stanowi trop dla wielorakich rozmyślań. W ujęciu malarskim natomiast, przez wzgląd na swą jakość chromatyczną czy walorową, elementy te wzmacniają kontrast i organizują całość kompozycji – White garden 2016. Dużą rolę w twórczości Kai Soleckiej odgrywa kolor i jego parametry: barwa, jasność, saturacja2. To dzięki nim artystka buduje nastrój swych prac. Aby wyzwolić optyczną harmonię, stosuje odcienie takie jak umbry i ochry, błękity i szarości. Barwy te najpełniej oddają charakter pejzażu. Tutaj jest to „krajobraz mentalny”, którego wszelką dynamikę zastępuje doniosła cisza. Odnosząc się do motywu powietrza, malarka poszukuje struktury i gęstości, ukazując ulotność i transparentność. Rozprasza światło, tak przemieszczając je po płaszczyźnie obrazu, aby oddać finezję chwili i stworzyć wrażenie panującej po niej nostalgii. Osobliwą melancholię prac odzwierciedlają również liczne
odwołania do świata wody, wraz z jej głębią i tajemnicą. Na obrazach Kai Soleckiej ten naturalny żywioł wydaje się być „ograniczany” – Sadzawka 2016, Akwarium 2016. Alegorie nieba takie jak: bezmiar, radość czy wolność również zostają zamknięte w spirytualnym świecie – Close 2021, Lena 2021. Nie bez znaczenia dla pogłębionego odbioru artystycznych wypowiedzi, pozostają tytuły jakimi malarka nazywa swoje prace – Lunula32016, Kwantyfikacja 2016, Klaryfikacja 2016.
TOPOS CIAŁA
Mit natury od zawsze utożsamiany był z bytem. To natura w najbardziej hojny sposób obdarza nas doznaniami, otwierając swą przestrzeń dla zmysłów. Na obrazach Kai Soleckiej (paradoksalnie) jest to przestrzeń wewnętrzna, ukryta pod wzburzoną tkanką malarską, uwięziona w oddzielonej od tła sugestii wyodrębnionej przez kontur Somy4. Spotkamy tu intrygujące przedstawienia dychotomicznych postaci. Przyjrzyjmy się ich gestom. Zwróćmy uwagę w jaki sposób układają swe ciała. Ich powłoka zdaje się być przeźroczysta i nieistotna wobec wewnętrznych napięć. Figury te raz uwodzą, by innym razem niepokoić. Trwają zawieszone w próżni, jakby istniały oczekując na swe przeobrażenie: Subimago 2015, Kudzu5 2018.
W wyobraźni malarki ciało stanowi część kosmosu, wraca do natury i uczestniczy w nieprzerwanym cyklu rodzenia i umierania. Jest więc kategorią dynamiczną i należy brać pod uwagę jego nieustanną ontogenetyczną6zmienność. To potencja określa bycie, stawanie się, zdolność do przemiany, do manifestowania się w życiu i dążeniu do śmierci: Border zone 2016, Rose garden 2016, Event horizon2016.
Lęk egzystencjalny wpisuje się tu w schemat rozważań antropologicznych, a jego sfery korelują z przedmiotami cielesnych trosk. Obiektami lęku mogą być istnienie i nieistnienie, wolność i odpowiedzialność ale też niepokój związany z izolacją, jako świadomością nieprzekraczalnej ontycznej separacji bytu ludzkiego od innych bytów – ludzi i świata7.
EPILOG
Kaja Solecka rzuca wyzwanie. Nie popada przy tym w skrajny subiektywizm i nie tworzy solipsystycznych wizji ale wciąga w konstruktywną grę, której stawką jest nie tyle poprawne odczytanie intencji, co wspólne przeżycie trudnych stanów emocjonalnych. Warto odnaleźć zbieżność skojarzeń w zakodowanych komunikatach, adresowanych do różnych zmysłów. Warto też zwrócić uwagę na charakter zbiorowego doświadczenia – wszystkich nas trawi ten sam niepokój. Pragniemy „nasycić tlenem komórki”, odzyskać radość i sens życia. Obserwowana rzeczywistość może stanowić pretekst do swoistej wiwisekcji oraz dokładnej analizy natury przeżywanych doznań, które połączą nas w jedność i przywołają tak bardzo potrzebną dziś bliskość.
Jeśli człowiek jest istotą duchową, to stwarza sam siebie, kreując swoje wewnętrzne uniwersum. Natomiast to, co oferuje sztuka jest przestrzenią – pewnym rodzajem miejsca, gdzie ten duch może oddychać 8.
Autor: Zyta Misztal v. Blechinger