Jacek Mirczak – Gdy stoję z boku i słucham – relacja z wystawy w Galerii MILANO

19 kwietnia w warszawskiej Galerii MILANO odbył się wernisaż wystawy prac Jacka Mirczaka pt. „Gdy stoję z boku i słucham”. Na wystawie zaprezentowano, jak zwykle w przypadku twórczości Jacka Mirczaka, prace o silnym przekazie emocjonalnym, prace, niebywale angażujące widza i wymagające głębszego dialogu z twórczością artysty.

Malarstwo Mirczaka jest nieprzedstawiające i nie ma w nim żadnej narracji, a jego podstawą jest emocja. Artysta przyznaje, że to dla niego najważniejsza kwestia – mówi o wystawie Jacka Mirczaka Agnieszka Gniotek. –  Ta emocja towarzyszy mu przy tworzeniu i powinna być też obecna w odbiorze prac, choć nie koniecznie komunikat nadawany i odbierany musi być identyczny. Ważne, aby malarstwo nie pozostawiało widza obojętnym. Zazwyczaj nie pozostawia, bo Jacek Mirczak ma szczęście do wrażliwych odbiorców. Przyznaje się, że lubi wiedzieć jak „odczuwane” są jego obrazy. Czasami stara się anonimowo podsłuchać komentarze w trakcie wernisażu, czy później, w ciągu trwania ekspozycji. Szczególnie cieszy go, kiedy natrafi na „spór interpretacyjny”. Jego obrazy nie mają jednej, właściwej definicji, jednak taka emocjonalna sprzeczka o jakieś konkretne płótno, trochę bez względu na jej merytoryczną treść, sama w sobie jest najlepszą interpretacją.”

Wystawa Jacka Mirczaka czynna w Galerii MILANO do 10 maja. 

Fotografia (góra): Wernisaż wystawy Jacka Mirczaka w Galerii MILANO, źródło: materiały prasowe