Richard Hamilton, brytyjski malarz i jeden z pionierów pop-artu, zmarł- poinformował jego marszand. Miał 89 lat.
Artysta inspirował się w swojej twórczości gwiazdami muzyki i polityki: do jego najbardziej znanych dzieł należą obraz Micka Jaggera siedzącego w radiowozie i Tony’ego Blaira w stroju Strażnika Teksasu.
Tytuł ojca pop-artu zapewniła mu praca z 1956 r. – kolaż z postacią kulturysty i puszką szynki. Jednak największą sławę przyniosło mu zaprojektowanie okładki „Białego Albumu” Beatlesów z 1968 r.
Hamilton, prywatnie przyjaciel Paula McCartneya, przygotował jako okładkę płyty Beatlesów białą kartkę papieru z nadrukowaną nazwą „The Beatles” i numerem seryjnym płyty. We wkładce znalazły się portrety muzyków.
Nie stronił od polityki – sportretował Bobby’ego Sandsa, bojownika IRA, który w więzieniu zagłodził się na śmierć. Do ostatnich dni plastyk pracował nad retrospektywą, która ma zostać zaprezentowana w przyszłym roku w Londynie, Los Angeles, Filadelfii i Madrycie.
Hamilton urodził się w Londynie, w 1922 roku. Studiował w Royal Academy Schools i Slade School of Fine Art. Zdobył uznanie krytyków w 1956 r. dzięki kolażowi „Just What Is It that Makes Today’s Homes So Different, So Appealing?”, wykonanemu na wystawę „This is Tomorrow” i uznanemu za pionierską pracę pop-artu.
Rok temu w wywiadzie dla BBC Hamilton powiedział: „Przez całe życie robiłem dokładnie to, co chciałem, i zawsze sprzyjało mi szczęście”.
Źródło: Los Angeles Times