
Kopia ‘La Giocondy’, która od setek lat stanowiła własność hiszpańskich muzeów, nigdy nie przyciągała tylu spojrzeń, co jej bliźniacza siostra uważana za oryginał, a zarazem obraz genialny. Sensacyjne odkrycie minionych miesięcy rzuciło nowe światło na krytykowaną przez lata kopię „Mona Lisy”. Od wtorku można oglądać ją po raz pierwszy w Muzeum w Prado, po tym, jak światem sztuki wstrząsnęła informacja o pochodzeniu dzieła.
Dzięki wnikliwym pracom konserwatorskim, dążącym do tego, aby ustalić korzenie obrazu do złudzenia przypominającego ten namalowany przez Leonardo da Vinci, dziś wiadomo już, że powstał on równolegle do obrazu stworzonego przez mistrza. Co więcej, za pewny uznaje się fakt, że bliźniacza siostra „Mona Lisy” namalowana została przez jednego z uczniów da Vinci – w dalszym ciągu nie udało się jednak ustalić, który z dwóch uczniów przyczynił się do powstania dzieła.
Bliźniacza kopia wybitnego obrazu da Vinci przez lata postrzegana była za dość przeciętną próbę zmierzenia się jej autora z niedoścignionym talentem da Vinci. Dziś kopia stanowi doskonałe źródło wiedzy na temat obrazu namalowanego przez mistrza, którego upływ czasu nie oszczędził w takim stopniu, jak obrazu autorstwa jego uczniów. Obraz zachowany w niemalże idealnym stanie posłużył naukowcom, jako cenna wskazówka, dzięki której rozwiązanie tajemniczej zagadki La Giocondy będzie możliwe.
Naukowcy zaangażowani w badanie obrazu, przyglądają się obecnie takim elementom, jak tło obrazu oraz detalom związanym z samą postacią, czyli kształtowi krzesła, na którym spoczywa, ornamentacjom chusty oraz półprzeźroczystemu welonowi, który przysłania jej ramiona. Jako, że naukowcy dostrzegli olbrzymi potencjał w najstarszej kopii słynnego obrazu da Vinci, wydaje się, że rozwiązanie zagadki od lat nurtującej pasjonatów sztuki jest w tej chwili jedynie kwestią czasu.
Odmłodzona, ze względu na jakość obrazu, bliźniacza kopia „Mona Lisy” po raz pierwszy trafiła do Muzeum w Prado w 1819 roku, czyli wraz z momentem otwarcia muzeum. Obecna prezentacja dzieła w Muzeum w Prado potrwa do 13. marca. Następnie obraz trafi do Luwru, gdzie będzie cieszył oczy zwiedzających u boku swojej bliźniaczej siostry.
Źródło: artdaily.com
Oprac. Paulina Pajączkowska
Portal Rynek-Sztuki.pl
[…] cyklu pt. „Profile of Time”, czyli „Profil Czasu”. Seria rzeźb oscyluje wokół tematu upływu czasu, życia i przemijania. Te rozważania były początkowo przedstawione przez artystę na płótnie […]