Rynek sztuki komiksu to aktualnie odkrywany rynek z dużym potencjałem wzrostu. Co o nim wiemy? Dlaczego – podobnie jak dzieło sztuki w rozumieniu klasycznym – może być dobrą inwestycją?
Jak przekornie zauważa Krzysztof Masiewicz, współautor Przewodnika po kolekcjonowaniu sztuki najnowszej:
Dzieło topowego artysty komiksowego jest nawet tysiąc (…) razy tańsze niż obraz topowego artysty ze świata sztuki. (…) na kolekcjonowaniu plansz komiksowych nigdy nie stracisz, bo skoro ceny są tak skandalicznie niskie, właściwie nic nie ryzykujesz [Frąckiewicz,s.237-239]
Z drugiej strony zaś, przeprowadzone przez nas badanie amerykańskiego rynku oryginalnych plansz komiksowych wskazuje, że miesięczny obrót osiąga pułap powyżej 1 mln złotych i może być nawet równy ok. 5 mln zł na miesiąc (źródło). Na rynku tym świetnie sobie radzą wyspecjalizowane domy aukcyjne i galerie, takie jak np. Heritage czy Lewis Wayne Gallery.
Podobnie na sztukę komiksu otwierają się europejskie domy aukcyjne – np. dom aukcyjny Arcturial, który w październiku 2012 roku wystawił na sprzedaż oryginalne prace znanego artysty komiksowego Enki Bilala. Na aukcji tej – cieszącej się bardzo dużym zainteresowaniem wśród kolekcjonerów i inwestorów – wszystkie wystawione na sprzedaż prace zostały sprzedane, ze średnią ceną jednostkową powyżej 100 tys. euro za łączną kwotą 1,45 mln euro (źródło).
Po technikę tą sięgają także klasyczni artyści, w tym także polscy – np. Wilhelm Sasnal – nr 1 listy najbardziej obiecujących artystów współczesnych na świecie (według wydawanego w Mediolanie magazynu Flash Art) oraz laureat nagrody im. Vincenta van Gogha.
Rynek sztuki jako dobra inwestycja
Świat sztuki jest tak samo fascynujący, jak świat finansów. Aktualne trendy pokazują, że po okresie fascynacji rynkiem finansowym inwestorzy coraz częściej szukają bezpiecznych, ponadczasowych sposobów inwestowania oraz ochrony przed inflacją – stąd w ostatnim czasie wzmożone zainteresowanie inwestycjami alternatywnymi, jak inwestycje w whisky, wino, artykuły kolekcjonerskie, a także rozkwit sektora private equity. Dzięki swoim unikalnym walorom i dodatkowym wartościom estetycznym, również sztuka cieszy się coraz większym wzięciem pośród inwestorów szukających bezpiecznych lokat swoich oszczędności.
Mało tego – inwestycje w sztukę, to nie tylko bezpieczny sposób lokaty kapitału – posiadamy tu bowiem obiekty o wysokim poziomie zwrotu. Jak się szacuje, wartość globalnego rynku sztuki wynosi aktualnie ok. 50 mld $, przy rocznym obrocie na poziomie 11 mld $ (za rok 2011;). Dodatkowo, na rzecz rynku sztuki przemawiają także inne dane: w ciągu ostatnich 60. lat 6-letnie inwestycje w sztukę (mierzone indeksem Mei Moses All Art Index) przyniosły średnio 112% zysku ich właścicielom, gdzie w tym samym czasie inwestorzy w akcje (S&P 500) musieli się cieszyć z zysku – przeciętnie – 73%, a w złoto 64%, czyli blisko o połowę mniejszym. To między innymi dlatego liczba osób zainteresowanych inwestycjami na rynku sztuki w ciągu ostatnich 4 lat wzrosła o 28%.
Rynek sztuki komiksu w kontekście krajowego rynku sztuki
Wyniki raportu domu aukcyjnego Abbey House za pierwsze półrocze 2012 roku (źródło: gielda-inwestora.pl/polecane/inwestycje-w-sztuke-sztuka-alternatywa-dla-niestabilnych-rynkow-finansowych-obroty-przekraczaja-11-mld-dolarow) są interesujące w kontekście możliwego rozwoju rynku prac sztuki komiksowej, za którym przemawiają co najmniej trzy przesłanki.
Przesłanka 1: Na wykresie Udział dziedzin sztuki w obrotach polskiego rynku aukcyjnego (1. półrocze 2012) możemy zaobserwować, że rysunek stanowi 19,6% udziału w sprzedaży i klasyfikuje się na drugim miejscu tuż po malarstwie.
Liczba transakcji wzrosła w nowym segmencie [sztuki młodej] czternastokrotnie, aż do ok. 1400 rocznie. W efekcie już w 2010 roku najtańszych prac było na rynku ponad 40%, a w połowie bieżącego roku stanowią 49,5% łącznej liczby transakcji. (źródło: gielda-inwestora.pl/polecane/raport-z-rynku-dziel-sztuki-cz-2-mloda-sztuka-zmienia-strukture-rynku)
Na rzecz atrakcyjności sztuki komiksu w tak kształtującym się obrazie krajowego rynku mogą także przemawiać trendy globalne, w ramach których odnotowuje się podwyższone zainteresowanie sztuką pop-artu (Źródło), a więc sztuką spokrewnioną w wyrazie ze sztuką komiksu, a także coraz większe otwarcie galerii i zachodnich domów aukcyjnych na prezentowanie i sprzedaż prac z dorobku artystów komiksowych (chociażby przywoływane już w artykule: dom aukcyjny Heritage, Lewis Wayne Gallery, dom aukcyjny Arcturial czy też paryska galeria Daniel Maghen).
Interesujące są także liczby osiągane w krajach, gdzie sztuka komiksu stała się już lukratywnym sposobem inwestowania swoich pieniędzy. I tak:
- z analizy rynku amerykańskiego, która została przygotowana przez ArtKomiks.pl na bazie wyników sprzedaży, można oszacować, że miesięczny obrót dobrami z kategorii sztuka komiksu (a więc planszami komiksowymi wykonanymi w technikach: ołówek, tusz, gwasz, akwarela, w tym okładkami do komiksów wykonanymi także w technice olej) kształtuje się na poziomie 1-5 mln zł na m-c (źródło);
- najwyższe miesięczne osiągane wyniki sprzedaży z pojedynczych dzieł w serwisach aukcyjnych kształtują się na poziomie powyżej 20 tys. dolarów;
- na aukcjach organizowanych przez domy aukcyjne ceny sprzedaży osiągają jeszcze wyższe rezultaty. Przykładem mogą być sprzedaże jednostronicowej planszy do komiksu Calvin and Hobbes za kwotę powyżej 125 tys. dolarów (źródło: boingboing.net/2012/11/09/calvin-and-hobbes-original-art.html) czy wspomniany już sukces sprzedaży francuskiego domu aukcyjnego Artcurial – specjalizującego się w sztuce orientalnej, vintage sales, street art’cie, a szczególnie komiksie – który w jesiennej aukcji zebrał 1,45 mln euro za sprzedaż dzieł komiksowego artysty, Enki Bilala (źródło).
Podsumowując i powracając do wypowiedzi Krzysztofa Masiewicza, zacytowanej na początku artykułu, na krajowym rynku sztuki aktualnie można odnotować dość niskie ceny za dzieła z kategorii sztuki komiksu, wielokrotnie nawet 1000-krotnie niższe, niż ceny dzieł topowych w kategorii sztuki wizualne. Jednak jak pokazują tendencje i kierunek zmian na rynkach sztuki bardziej dojrzałych oraz krajowe trendy na rynku sprzedaży dzieł, można się spodziewać w najbliższym czasie dynamicznego rozwoju tego sektora. Tym bardziej, że warunki – także nabywcze, a więc kształtowane przez klientów, a nie krytyków sztuki, wydają się być ku temu bardzo sprzyjające.
Bibliografia: S. Frąckiewicz, Wyjście z getta. Rozmowy o kulturze komiksowej w Polsce, ss. 237-239.
Artykuł sponsorowany