Fundacja Gustava Klimta mieszcząca się we Wiedniu podjęła negocjację ze spadkobiercami Gertrudy Loew, której portret – namalowany przez Klimta w 1902 roku, rok później uznany za „wirtuozerię pasteli” – został prawidłowo zidentyfikowany. Okazuje się, że padł on ofiarą nazistowskich grabieży dzieł sztuki podczas II wojny światowej.
Portret Gertrudy Loew, który Fundacja Gustava Klimta wycenia na 18-25 mln dolarów, prawdopodobnie był własnością Loew aż do momentu, gdy została zmuszona do ucieczki z powodu szykan i prześladowań ze strony Nazistów w 1939 roku. Majątek Loewów został powierzony przyjaciółce mającej sprawować nad nimi pieczę. Najprawdopodobniej dzieło zostało przekazane narzeczonemu przyjaciółki, który był funkcjonariuszem Gestapo.
Gustav Ucicky – nieślubny syn Gustava Klimta i późniejszy twórca nazistowskich filmów propagandowych, na swoim koncie ma też znany w Niemczech film Café Elektric z 1927 roku z legendarną Marleną Dietrich – przywłaszczył sobie dzieło w 1942 roku. Nie wiadomo, co działo się z obrazem przez te trzy lata, ale według badaczy zaangażowanych sprawę przechodziło przez kilka rąk, zanim ostatecznie trafiło d niego, a po jego śmierci w posiadanie weszła wdowa Ursula Ucicky. Dopiero na początku roku 2001 w Austrii na mocy traktatu podpisanego w Waszyngtonie rozpoczęły się masowe procesy, w wyniku których wiele cennych dzieł Klimta musiało zostać zwróconych do ich prawowitych właścicieli. Podoba sytuacja miała miejsce w przypadku rodziny Gertrudy Loew żądającej zwrotu portretu. Pierwsze roszczenia do obrazu zgłosił syn Anthony Stephen Felsövanyi, który przez wiele lat starał się doprowadzić sprawę do zakończenia. Jego działania przerwała śmierć i obecnie kwestią obrazu zajmuje się jego córka, czyli wnuczka Loew – Andrea Felsövanyi.
10 września, po tym jak niezależny zespół ekspercki wydał opinię, że obraz oraz pięć rysunków zostały skradzione w czasie II wojny światowej i powinny zostać bezzwłocznie zwrócone, Fundacja poinformowała, że zależy jej na uczciwej ugodzie z Andreą Felsövanyi. Jednakże będzie to długi i skomplikowany proces. Fundacja Klimta to instytucja prywatna, którą we wrześniu zeszłego roku założyła wdowa po Gustavie Ucickym – dziś 94-letnia Ursula Ucicky, z tego względu nie ma prawnych możliwości wydawania jakichkolwiek decyzji. Prawdopodobnie obraz zostanie sprzedany na aukcji, a zyski odpowiednio podzielone.
Wystawa ponad podziałami
Ponad podziałami roszczących sobie prawo do Portretu Gertrudy Loew postanowiono zorganizować wystawę tego unikatowego dzieła wraz z rysunkami, które na chwilę obecną nadal znajdują się w rękach Fundacji. Prace zostaną włączone do wystawy „Ways of Modernity: Josef Hoffmann, Adolf Loos and their Impact”, którą będzie można obejrzeć w Vienna’s Museum of Applied Arts od 17 grudnia do 19 kwietnia 2015 roku.
Portal Rynek i Sztuka