szukaj w portalu Rynek i Sztuka MENU
Van Gogh

Terroryzmu kulturalnego ciąg dalszy

06.03.2015

Świat: wydarzenia

Nie minął nawet tydzień od aktu bezmyślnego wandalizmu, którego 26 lutego 2015 roku dokonały „władze” Państwa Islamskiego, niszcząc starożytne rzeźby w irackim mieście Mosul. Choć na chwilę obecną informacje napływające po tym zdarzeniu są sprzeczne – jedne źródła podają, że ofiarą padły jedynie kopie, inni eksperci twierdzą, że niszczono zarówno kopie jak i bezcenne oryginały, to trzeba mieć świadomość, że zabytki kultury asyryjskiej niedługą mogą zniknąć z powierzchni ziemi na zawsze, ponieważ islamiści postanowili posunąć się jeszcze dalej i przy pomocy buldożerów zniszczyć liczące 3000 lat mezopotamskie miasto Kalchu (dzisiejsze stanowisko archeologiczne Nimrud).

Do kolejnego incydentu doszło w czwartek 5 marca 2015 roku; informację zamieściło irackie Ministerstwo Turystyki i Zabytków, które ogłosiło, że tuż po południowej modlitwie o godz. 12:00 zwolennicy PI wjechali ciężkim sprzętem oraz buldożerami na teren Nimrud, czyli starożytnego miasta Kalchu położonego na wschodnim wybrzeżu Tygrysu (na południe od nękanego już miasta Mosul). Według katarskiej stacji Al-Jazeera jeden z najcenniejszych zabytków lamassu, czyli posąg przedstawiający zoomorficzną postać skrzydlatego byka o ludzkiej twarzy z charakterystyczną długą brodą został całkowicie zmiażdżony.

Lamassu z miasta Kalczu (Nimrud) w kolekcji British Museum, źródło: Wikipedia

Lamassu z miasta Kalczu (Nimrud) w kolekcji British Museum, źródło: Wikipedia

Lamassu prezentowane były zarówno w postaci rzeźb jak i reliefów – część z nich można obejrzeć w paryskim Luwrze czy Muzeum Archeologicznym w Stambule. Ich celem była ochrona obywateli Mezopotamii i odstraszanie wszelkiego zła. Posągi stojące u wrót pałacu króla Aszurnasirpala II zapisanego w historii jako nieprzejednany zdobywca i władca, dzięki któremu Asyria stała się potęgą. W 1845 roku na tych terenach ruszają pierwsze wykopaliska archeologiczne, kiedy odkryto część starożytnych budowli. Pracom nadzorował Brytyjczyk Austen Henry Layard i dzięki temu British Museum może poszczycić się znaczną liczbą asyryjskich obiektów i płaskorzeźb.

Przez 100 lat prace wykopaliskowe trwały niemal bezustannie, co ciekawe – w roku 1974 na teren Nimrudu i Niniwy wkroczyła polska ekipa pod przewodnictwem dr Janusza Meuszyńskiego (z ramienia Stacji Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego). W trakcie misji polski zespół odkopał m.in. świetnie zachowany posąg lamassu. Przez tysiące lat Kalczu przetrwało burze piaskowe, złe warunki atmosferyczne i przede wszystkim przetrwało próbę czasu. W 2002 roku prywatna fundacja World Monuments Fund (WMF) wpisała całe miasto na listę zabytków najbardziej zagrożonych. Odkryte reliefy niszczały w zastraszającym tempie, dlatego zarówno ta organizacja jak i inne międzynarodowe instytucje podjęły się ich ochrony i zabezpieczaniu.

Lamassu stojące u bram Khorsabad, dzisiaj w kolekcji Luwru, źródło: Wikipedia

Lamassu stojące u bram Khorsabad, dzisiaj w kolekcji Luwru, źródło: Wikipedia

Niestety, okazuje się, że istnieją inne czynniki zewnętrzne, które z większą siłą niż natura i czas dokonują zniszczeń. W ciągu kilku chwil – w imię ekstremistycznych ideologii – po lamassu została już tylko pokruszona skała… Nie udało się temu zapobiec, chociaż spodziewano się, że kolejnym celem po Mosul będzie właśnie biblijne miasto Kalchu – jak z żalem informuje Abdulamir Hamdani, archeolog z Uniwersytetu Stony Brook w Nowym Jorku. „Wszyscy wiemy, że celem Państwa Islamskiego jest zniszczenie irackiej kultury” – dodaje. Stanowisko Nimrud należało do najwspanialszych znalezisk archeologicznych XX wieku, a światu ukazała się niezwykle cenna kolekcja biżuterii, rzeźb i antyków, nie mówiąc już o postępie w badaniach nad kulturą, religią i historią Asyrii.

Tajemnicza kultura starożytnej Mezopotamii inspirowała nie tylko naukowców i pasjonatów, ale również złodziei… Podczas aukcji w Christie’s 9 grudnia 2008 roku, odkryto, że wystawianym przedmiotem są jedne ze skradzionych i uznanych za zaginione asyryjskie kolczyki, które miały osiągnąć wartość 65 tys. dolarów. Sfałszowano wtedy datę ich zakupienia na rok przed uchwałą konwencji UNESCO w 1970 roku, dzięki której kupowanie cennych zabytków o nie do końca jasnej proweniencji stało się trudniejsze. Przypuszcza się, że kolczyki zaginęły w 2003 roku wprost z ekspozycji w Muzeum Irackiego w Bagdadzie. Zarówno władze Iraku jak i naukowcy apelowali o usunięcie ich z katalogu aukcyjnego, anulowanie sprzedaży oraz zwrot zrabowanych przedmiotów, co uczyniono – choć bardzo niechętnie. Mogłoby się to okazać niemożliwe bez wsparcia ogromnych i wpływowych organizacji międzynarodowych…

Tragicznie zła passa dla irackiej kultury raczej prędko się nie skończy. Większość jest zdania, że to tylko kwestia czasu, ponieważ kolejna na liście dżihadystów jest Hatra – starożytne mezopotamskie miasto, które od 1985 roku jest wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO, a tuż po Hatrze – Niniwa. Podobnie jak w przypadku Mosulu i Kalczu pretekstem mają być pogańskie wierzenia i obrazoburcze przedstawienia bóstw… I niezależenie czy islamiści rzeczywiście wyznają tak fanatyczne poglądy czy jest to tylko przykrywka do konkretnych działań strategicznych, skala tragedii jest druzgocąca. Trudno nawet w jakikolwiek sposób komentować te zajścia czy odnosić się do nich. A co najgorsze, zarówno Irakijczycy jak i państwa walczące z krwawym reżimem Państwa Islamskiego są w tym wypadku całkowicie bezsilne.

Fot. (góra) Posąg Lamassu u bram do pałacu króla Aszurnasirpala II w Kalczu (Nimrud), źródło: Wikipedia

Karolina Przybylińska

Portal Rynek i Sztuka

portal_rs_adres_www_wb

szukaj wpisów które mogą Cię jeszcze zainteresować:

Dodaj komentarz:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Magazyn

Kursy online

Odwiedź sklep Rynku i Sztuki

Zobacz nasze kursy Zobacz konsultacje dla artystów

Zapisz się do naszego newslettera

Zapisując się na newsletter zgadzasz się z regulaminem portalu rynekisztuka.pl Administratorem danych osobowych jest Media&Work Agencja Komunikacji Medialnej (ul. Buforowa 4e, p. 1, p-2-5, 52-131 Wrocław). Podanie danych jest dobrowolne. Zgoda na otrzymywanie informacji handlowych może zostać wycofana w każdym czasie. Więcej informacji na temat danych osobowych znajduje się w Polityce prywatności.