Obraz Tête d’Arlequin (głowa Arlekina) Pabla Picasso. odnaleziony pod kamieniem w Rumunii.
Dokładnie 6 lat doszło temu do napadu w holenderskim muzeum, gdzie zostało skradzionych siedem dzieł. O tym incydencie holenderska pisarka Mira Feticu napisała nawet książkę Tascha: De roof uit de Kunsthal. I to właśnie ona 6 listopada dostała list z anonimową wskazówka, gdzie znajduje się obraz Picassa – jedno z siedmiu wcześniej skradzionych dziel. Złodzieje zostawili Tête d’Arlequin pod kamieniem w Rumunii. Czy to na pewno prawda?
Po zgłoszeniu na policje miejsca możliwości odnalezienia dzieła i po braku odzewu ze strony służb, pisarka przejęła sprawę w swoje ręce. W sobotę wraz z holenderskim dziennikarzem Frankiem Westermanem podążała za wskazówkami z tajemniczego listu. Feticu mówi o odnalezieniu dzieła Picassa: Został schowany w lesie niedaleko wioski Carcaliu, skąd pochodzili złodzieje. Powiedziano mi, aby przejść 450 metrów ścieżką i znaleźć jakieś oznaczenia na drzewie. A potem drugie drzewo w pobliżu, który ma czerwony symbol. Tam pod skałą znaleźliśmy obraz, zawinięty w plastik, tuż pod ziemią. Płakałam, kiedy to zobaczyłam. Po powrocie z akcji do Bukaresztu w celu przekazania obrazu władzom rumuńskim „śledczy” otrzymali pomoc od holenderskiej ambasady.
Pani Feticu mówi: Nie mam pojęcia, kto wysłał mi ten list, a może to tylko kiepski żart. Jeśli Tête d’Arlequin Picassa jest oryginałem, to odnalezienie chociaż jednego dzieła z „kradzieży stulecia” byłoby oszałamiająca przerwa w długotrwałej tajemnicy. Obraz Picassa, jak również dzieła Matissea, Gauguina, Lucian Freuda i Meyera de Haan należały do kolekcji holenderskiego inwestora Willema Cordii. Wystawa odbyła się w Kunsthal Museum w Roterdammie i z powodu kradzieży, trwała tylko tydzień. Natomiast czy na tej wystawie zaprezentowane były oryginały? Kurator Peter van Beveren miał wątpliwości do odkupowanych obrazów. Dodatkowo w książce Feticu czytamy, ze prace prawdopodobnie zostały spalone przez matkę głównego podejrzanego w Rumunii, który został aresztowany w 2012 roku.
Po dostarczeniu dzieła do Holandii dyrekcja ds. Badań Przestępczości Zorganizowanej i Terroryzmu oświadczyła, ze znaleziono obraz Picassa o szacowanej wartości 800 000 euro.
Po światowym rozgłosie o znalezieniu dzieła z „kradzieży stulecia”, Feticu i Wasterman otrzymali kolejna wiadomość o zaginionym obrazie, ale tym razem od grupy performerów z Flandrii, która oświadczyła schowaliśmy fałszywy obraz w lesie w ramach trwającego projektu… Następnie w niedzielny wieczór grupa opublikowała wiadomość na Facebooku, potwierdzając ze to była mistyfikacja. Celem działania grupy było sprowokowanie uznania fałszywej pracy za oryginał a cały performance koncentrował się na wartościach prawdy.
KK
