Fitzwilliam Museum w Cambrige wraz z fundacją Art Fund, będzie próbowało wykupić wybitne arcydzieła pędzla Nicolasa Poussina pt. „Ostatnie namaszczenie” warte 14 milionów funtów.
Nicolas Poussin, „Ostatnie namaszczenie”, Źródło: Fitzwilliam Museum
Wspaniały XVII-wieczny obraz stał się dostępny w ramach programu rządowego. Przy zakupie dzieła można uniknąć zapłacenia wysokiego podatku, jednak tylko pod warunkiem, że jego nabywcą będzie muzeum. Jak komentują zarządcy centrum wystawienniczego, w tym przypadku cena dzieła jest niezwykle mała – za ten klasyczny majstersztyk pędzla Poussina należy zapłacić jedyne 3,9 miliona funtów. Dla porównania, prywatny kolekcjoner musiałby wydać na niego ponad 14 milionów funtów.
Nicolas Poussin, choć był francuskim malarzem epoki baroku, działał głównie w Rzymie. Uważa się go za najwybitniejszego przedstawiciela nurtu klasycznego we francuskim malarstwie XVII wieku.
Jego „Ostatnie namaszczenie” jest jednym z cyklu ocalałych obrazów pt. „Siedem sakramentów”. Powszechnie uważa się, że jest to jedna z najbardziej niezwykłych serii dzieł, jaka została kiedykolwiek namalowana. Malowidła zostały zakupione przez książęta Rutland w 1785 roku. Jeden z obrazów został zniszczony w pożarze w Zamku Belvoir w XIX wieku, drugi natomiast, został sprzedany do Galerii Narodowej w Waszyngtonie na początku XX wieku. Pozostałe pięć przez kilka ostatnich lat, można było podziwiać na wystawie w National Gallery w Londynie.
Obecnie „Ostatnie namaszczenie” można oglądać na ekspozycji Fitzwilliam Museum, jednak dzieło oficjalnie wciąż należy do 11 Księcia Rutland. Doktor Timothy Potts, dyrektor muzeum przy Trumpington Street, uważa, że przyszła transakcja będzie najważniejszą, w jakiej placówce wystawienniczej przyjdzie uczestniczyć, od niemal wieku. Dzięki podobnemu nabytkowi, instytucja stanie się godną reprezentantką tradycji i sztuki francuskiej XVII wieku.
Na zebranie ustalonej kwoty Fitzwilliam Museum ma czas do listopada tego roku. Wówczas pracownicy placówki będą mogli odetchnąć z ulgą i w pełni cieszyć się obrazem, jaki w ciągu ostatnich tygodni wielokrotnie nazwano „skarbem narodowym i międzynarodowym”.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal RynekiSztuka.pl
