Datowany na 1862 rok „Portret Zdzisława i Bolesława Włodków” Jana Matejki, osiągnął na wczorajszej aukcji Polswiss Art niemal 5 mln zł (z opłatą aukcyjną). Jak wynik prezentuje się na tle rekordowych sprzedaży artysty z przeszłości?
Mimo, że na rynku króluje obecnie sztuka współczesna, popularność Jana Matejki nie słabnie. Milionowe kwoty elektryzują, a aukcje z udziałem artysty ciągle wzbudzają zainteresowanie rodzimych kolekcjonerów i instytucji muzealnych. Wczorajszy wynik jest tego najlepszym przykładem – „Portret Zdzisława i Bolesława Włodków jako dzieci” osiągnął 4 mln 920 tys. zł. Przedstawieni na obrazie synowie właściciela ziemskiego, stoją w otoczeniu kotary i bogato zdobionego fotela. Oprócz wspomnianego portretu, w 1862 roku powstała jedna z najbardziej charakterystycznych prac artysty – „Stańczyk”.
„Są twórcy, których dzieła pojawiają się na aukcjach raz na kilka lat. Należy do nich Jan Matejko, w związku z czym ceny jego prac są spektakularne. Każdy kolejny obraz artysty jaki pojawi się na rynku, bezdyskusyjnie będzie wielkim wydarzeniem.” – Roman Kaczkowski, specjalista rynku sztuki
Prace znanego z motywów historycznych malarza wielokrotnie osiągały na aukcjach rekordowe kwoty. Najdroższym dziełem Matejki pozostaje „Portret prof. dr. Karola Gilewskiego” z 1872 roku, sprzedany prywatnemu kolekcjonerowi w 2020 roku za niemal 7 milionów zł (z opłatą aukcyjną). Na drugim miejscu znajduje się zeszłoroczna licytacja obrazu „Św. Stanisław karcący Bolesława Śmiałego” z kwotą ponad 5,5 mln zł (po doliczeniu opłaty). Wynik wczorajszej aukcji Polswiss Art zajmuje trzecie miejsce na liście rekordowych sprzedaży artysty.
M.M.