Warta 42 tysiące dolarów rzeźba jednego z najdroższych artystów współczesnych – Jeffa Koonsa – została niefortunnie stłuczona na targach sztuki Art Wynwood w Miami. Mimo wypadku, dzieło w kawałkach wzbudziło zainteresowanie niektórych kolekcjonerów. Kto pokryje koszty jego zniszczenia?
Do wypadku doszło podczas przedpremierowego pokazu VIP na targach sztuki współczesnej w Miami. Jak podaje Artnet News, jedna z kolekcjonerek przypadkowo poruszyła podest, na którym stała rzeźba, co doprowadziło do jej stłuczenia. Wydarzenie przyciągnęło tłumy gapiów, zapewniając galerii i artyście uwagę mediów na całym świecie. Mimo, że porcelana rozpadła się na mnóstwo drobnych kawałków, nie zabrakło chętnych do jej zakupu. Powód? Rzeźba została wzbogacona o interesującą historię.
Zdarzenie zostało nagrane przez jednego z kolekcjonerów:
Pracownicy galerii Bel-Air Fine Art tłumaczą, że dzieło było ubezpieczone od tego typu wypadków, a zatem sprawczyni niefortunnego incydentu najprawdopodobniej nie będzie musiała pokryć kosztów jego zniszczenia.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy porcelanowy pies z serii “Balloon Dog” został stłuczony – podobne zdarzenie miało miejsce w 2016 roku na targach designu, również w Miami. Jak Jeff Koons podchodzi do tego typu incydentów? Ostatnim razem dał do zrozumienia, że wypadki się zdarzają, a porcelanowe rzeźby pochodzące z serii są obiektami, które można odtworzyć.
M.M.
Źródła: Artnet News, Page Six, ARTnews.com