Przedwczoraj do mediów dotarła informacja, iż zmarł Andrzej Czeczot. Wybitny polski grafik oraz twórca filmów animowanych miał 79 lat.
Szeroka publiczność znała go przede wszystkim z satyrycznych publikacji zamieszczanych na łamach polskich periodyków. Jak mówią jego znajomi, Czeczot nie tylko świetnie rysował, ale również miał doskonałe wyczucie słowa, jego prace charakteryzował błyskotliwy, czarny humor.
Artysta ukończył krakowskie ASP, a za jego oficjalny debiut uważa się publikacje z 1956 roku w magazynie „Szpilki”. W roku 1981 Czeczot został internowany, po czym podjął decyzję o emigracji do USA. Za czasów PRLu jego dzieła można było napotkać m.in. w amerykańskich i niemieckich pismach („The New Yorker”, „Pardon”). Po około 20 latach na obczyźnie artysta wrócił do Polski.
Współcześni odbiorcy kojarzą jego prace przede wszystkim z kontrowersyjnego „Nie” oraz „Polityki”, tworzył także rysunki na billboardy reklamowe TOK FM. Czeczot był również autorem kilku albumów z rysunkami, zrobił ponad 30 krótkometrażowych filmów animowanych, zilustrował około 200 książek, zaprojektował ponad 450 okładek.
Przez dziesięcioma laty artysta zasłynął z realizacji filmu animowanego pt. „Eden”, który wzbudził zachwyt komisji 27. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Mistrz rysunku otrzymał za swoje dzieło Nagrodę Dodatkową Jury, natomiast w roku 2008 nagrodzono go Złotym Medalem „Zasłużony Kulturze Gloria Arts”.
Czeczot był ceniony zarówno przez publiczność, jak i znanych polskich artystów. Nad jego niezwykłym talentem dumają m.in. Henryk Sawka czy Andrzej Mleczko. Uważają, że od zawsze był guru polskich rysowników, ich nieprzejednanym wzorem.
Oprac. Olga Pisklewicz
Portal Rynek-i-Sztuka.pl
Szkoda, że najlepsi tak szybko odchodzą. Już nie będzie nowych „rysunków z pieprzykiem”, dowcipnych i jakże soczystych. Szkoda !